16 |
Kazanie św. Leona Wielkiego, papieża (Kazanie 51, 3-4.8) Pan ukazał przed wybranymi świadkami swoją chwałę i tę postać cielesną, którą dzielił wspólnie z innymi rozjaśnił takim blaskiem, że Jego twarz stała się podobna do blasku słońca, a szaty dorównywały bieli śniegu. W przemieniemu Chrystusa chodziło głównie o to, aby z serc uczniów usunąć zgorszenie krzyża i by uniżenie dobrowolnie przyjetej męki nie zakłóciło wiary tych, którym została objawiona wspaniałość ukrytej godności. Z nie mniejszą też troską podbudowywał Pan swoim przemienieniem nadzieję Kościoła świętego w tym celu, by całe ciało Chrystusowe dowiedziało się, jaką zostało obdarowane mocą przemiany i aby wszystkie jego członki mogły się spodziewać udziału w tej chwale, którą wcześniej rozbłysła głowa. Powiedział już o tym sam Pan, gdy mówił o majestacie swojego przyjścia: ,,Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w Królestwie Ojca swego". To samo głosi św. Paweł Apostoł: ,,Sądzę, że utrapienia obecnego czasu nie są godne przyszłej chwały, która się ma w nas objawić". I znowu: ,,Umarliście i życie wasze jest ukryte z Chrystusem w Bogu, gdy się ukaże Chrystus, życie wasze, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale". W cudzie przemienienia, który miał utwierdzić apostołów i doprowadzić ich do wszelkiej wiedzy, kryje się jeszcze inne pouczenie. Oto bowiem w czasie jego trwania ukazali się Mojżesz i Eliasz (to znaczy Prawo i prorocy) rozrnawiający z Panem, aby w obecności owych pięciu męzów dopełniło się jak najprawdziwiej to, o czym powiedziano: .,Na słowie dwóch albo trzech świadków opiera się cała sprawa". Cóż jest bardziej stałego i mocniejszego od słowa, w którego przepowiadaniu brzmi trąba Starego i Nowego Testamentu, a z nauką Ewangelii rozbrzmiewają wspólnie instrumenty starodawnych obietnic? Przystają bowiem nawzajem do siebie stronice obydwu przymierzy. I Ten, którego wcześniejsze znaki obiecywały pod zasłoną tajemnie, ukazuje się teraz wyraźny i przejrzysty w blasku obecnej chwały. Albowiem jak powiedział św. Jan: ,,Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska zaś i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa". W Nim stała się rzeczywistością obietnica zawarta w prorockich figurach i dopełniło się to wszwstko, ku czemu zmierzały nakazy Prawa. Niechże więc przez głoszenie świętej Ewangelii utwierdzi się wiara wszystkich chrześcijan i niechaj nikt z nich się nie wstydzi Chrystusowego krzyża, przez który świat został odkupiony. Z tego też powodu niech się nikt nie boi cierpieć dla sprawiedliwości ani niech nie wątpi w osiągnięcie obiecanej nagrody, ponieważ przez pracę zdąża się do wytchnienia i przez śmierć do życia. Skoro Chrystus przyjął na siebie całą słabość naszej nędzy, z Nim razem zwyciężymy to co on zwyciężył, i otrzymamy wszystko, co nam obiecał, jeśli tylko będziemy trwać w wierze i miłości względem Niego. Zarówno bowiem w zachowywaniu przykazań, jak i w znoszeniu przeciwności winien w naszych uszach brzmieć uprzedzajacy głos Ojca: .,To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, jego słuchajcie". Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi mówił o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba przemawia. |
16 |