19 |
Homilia Orygenesa, kapłanu, do Księgi Rodzaju (Homilia 8, 6.8.9) ,,Abraham wziął drwa potrzebne do całopalenia, włożył je na swego Syna Izaaka; zabrał ogień i nóż, po czym obaj wyruszyli w drogę". Izaak, który niesie drzewo na całopalenie, jest figurą Chrystusa, który także niesie swój krzyż. Niesienie drzewa było obowiazkiem kapłanów. Chrystus jest zarazem kapłanem i ofiarą. Do tego właśnie nawiązują dałsze słowa: ,,po czym obaj wyruszyli w drogę", kiedy bowiem Abraham niósł ogień i nóż dla złożenia ofiary, Izaak szedł nie za nim, lecz wraz z nim, aby widocznym było, iż na równi z ojcem dzieli kapłański urząd. I cóż dzieje się dalej? Izaak - mówi Pismo - zapytat Abrahama, swego ojca: ,,Ojcze!" Odezwanie się Syna w takiej chwili jest głosem pokusy. Czy wyobrażasz sobie, jak bardzo głos przeznaczonego na ofiarę Syna poruszył ojcowskie serce? Toteż Abraham, mimo swej nieugiętości w wierze, odpowiedział z dostrzegalnym wzruszeniem w głosie: ,,Cóż takiego, Synu?" On zaś: ,,Oto ogien i drwa, lecz gdzie baranek na całopalenie?" Abraham odpowiedział: ,,Bóg upatrzy sobie baranka na całopalenie, Synu mój". Zdumiewa mnie tak trafna i roztropna odpowiedź Abrahama. Nie wiem, co takiego oglądał w duchu, albowiem o przyszłości mówił: ,,Bóg upatrzy sobie baranka", nie o terażniejszości. Tak więc Synowi, który pytał o to, co ma nastąpić teraz, odpowiedział wskazując na to, co nastąpi później, bo rzeczywiście Pan upatrzył sobie Baranka w Chrystusie. ,,Ahraham wyciągnąI rękę, by wziąć nóż i zabić swe-go Syna. Wtedy zawołał na niego Anioł Pana z nieba i rzekł: «Abrahamie, Abrahamie!» Odpowiedział: «Oto jestem». Powiedział mu Anioł: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego. Teraz bowiem poznałem, że boisz się Boga»". Porównajmy te słowa z wypowiedzią apostoła o Bogu: ,,On nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał". Zobacz, z jak wspaniałą hojnością Bóg współzawodniczy z ludźmi. Abraham zaofiarował Bogu śmiertelnego syna, który i tak nie miał umrzeć; Bóg zaś wydał na śmierć za wszystkich ludzi nieśmiertelnego swego Syna. ,,Abraham, obejrzawszy się poza siebie, zobaczył baranka uwikłanego rogami w zaroślach". Stwierdziliśmy wczesniej, iż Izaak był figurą Chrystusa. Wydaje się jednak, iż figurą Chrystusa jest także ów baranek. Warto zostanowić się, dlaczego zarówno Izaak, który nie został zabity, jak i baranek, który został zabity, odnoszą się na równi do Chrystusa. Chrystus jest słowem Boga, ale ,,Słowo stało się ciałem". Chrystus więc cierpi rzeczywiście, ale w ciele; umiera, ale w ciele, którego figurą jest baranek. Jak to stwierdza święty Jan: ,,Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata". Słowo zaś, którym jest Chrystus według ducha, pozostaje niezniszczalne. Jego obrazem jest Izaak. Z tego też powodu Chrystus jest równocześnie ofiarą i arcykapłanem, albowiem według ducha składa Ojcu ofiarę, według zaś ducha sam się ofiaruje na oltarzu krzyża. |
19 |