63

Z komentarza św. Jana Fishera, biskupa i męczennika, do Psalmów

(Ps 101)

Niegdyś Bóg wybawił Izraela z niewoli egipskiej dokonując wielu znaków i cudów. Przeprowadził go suchą nogą przez Morze Czerwone, na pustyni żywił pokarmem niebieskim: manną i przepiórkami; spragnionym wyprowadził niewyczerpalne zródło z najtwardszej skały; dał zwycięstwo nad wszystkimi walczącymi z nim nieprzyjaciółmi; sprawił, że wody Jordanu czas jakiś płynęty w odwrotnym kierunku; podzielił i rozdał ziemię Obiecaną według liczby pokoleń i rodów. A chociaż z tak ogromną miłością i hojnością odnosił się do ludzi, oni jednak niewdzięczni, jakby w ogóle niepomni dobrodzicjstw, zaniechali i odrzucili cześć Boga, niejednokrotnie dopuszczając się haniebnego grzechu bałwochwalstwa.

Potem nas samych, ,,kiedy jeszcze byliśmy poganami oddanymi zgodnie z naszym upodobaniem czci niemych bałwanów, Bóg odciął od dzikiego drzewa pogaństwa, i połamawszy bezużyteczne gałęzie, wszczepił w świeżą oliwkę narodu izraelskiego, wiążąc nas z soczystymi korzeniami swej łaski. W końcu ,,własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał na ofiarę i żertwę Bogu, jako wonność przyjemną, aby odkupić nas od wszelkiej winy i ocyścić lud sobie oddany".

Chociaż to wszystko stanowi nie tylko znamię, ale niezbity dowód nieskończonej miłości i hojności Boga względem nas, to jednak my niewdzięczni, co więcej, niewdzięczni bez miary, nie zważamy na Bożą miłość ani nie dostrzegamy ogromu Jego dobrodziejstw, ale znieważamy i niejako gardzimy Stwórcą i Dawcą tylu darów; nawet bogate Jego miłosierdzie nieustannie okazywane grzesznikom nie może nas skłonić do uporządkowania życia i obycząjów zgodnie ze świętymi Jego nakazami.

Zaiste, wszystko to godziło się spisać dla pamięci przyszłych pokoleń, aby wszyscy, którzy kiedykolwiek nosić będą imię chrześcijan, rozpoznając tak wielką względem nas dobroć Boga, nigdy nie zaprzestali wielbić Go i wysławiać.

 

63