108 |
Początek homilii autora z drugiego wieku (rozdz. 1, I 2, 7) Bracia, odnówmy naszą wiarę w Chrystusa Jezusa, prawdziwego Sędziego żywych i umarłych; pamiętajmy o wielkości naszego zbawienia. Jeśli bowiem pomniejszamy znaczenie Chrystusa, pomniejszamy równie to, co spodziewamy się otrzymać. Ci, którzy lekceważą otrzymywane pouczenia, grzeszą; grzeszymy także i my, ieśli nie zdajerny sobie sprawy przez kogo, skąd i dokąd zostaliśmy wezwani oraz jak wiele wycierpiał dla nas Pan nasz Jezus Chrystus. Czymże więc odpłaciż się Panu? Jakiż owoc godzien jest daru, którym nas obdarzył? O, jakże bardzo jesteśmy Mu dłużni! On nas obdarzył światłem; ocalił, gdyśmy ginęli; jak Ojciec nazwał nas swymi dziećmi. Jakiż hołd, jakąż zapłatę powinniśmy złożyć jako wynagrodzenie za wszystko, cośmy otrzymali? Byliśmy nierozumni, czcilśmy kamienie, drzewa, przedmioty ze złota, srebra i żelaza, sporządzane ręką ludzi; całe nasze życie było wtedy śmiercią. Byliśmy pogrążeni w mroku, zaślepieni całkowicie, a oto odzyskaliśmy wzrok i dzięki Jego łaskawości oddaliliśmy ciemność, która nas otaczała. Pan zmiłował się nad nami, kiedy ujrzał nas zabłąkanych i ginących, nie mających żadnej, poza Nim, nadziei ocalenia, wybawił nas wiedziony miłosierdziem. Powołał nas, gdy jeszcze nie istnieliśmy; zechciał, abyśmy przeszli z nicości do isinienia! ,,Raduj się, niepłodna, któraś nie rodziła; wołaj z radości i wykrzykuj, któraś nie doznała bólów rodzenia; Bo liczniejsi są synowie porzuconej niż synowie tej, która ma męża". Słowa: ,,Raduj się, niepłodna, któraś nie rodziła" odnoszą się do nas. Niepłodny bowiem był nasz Kościół, zanim zostały mu dane dzieci. Słowa zaś: ,,Wołaj z radości, któraś nie doznała bólów rodzenia" zachęcają, abyśmy w szczerości zanosili nasze modlitwy do Boga i nie upadali na duchu, jak niewiasta doznająca bólów. A znowu Słowa: ,,bo liczniejsi są synowie porzuconej niż synowie tej, która ma męża" oznaczają, że naród nasz wydawał się opuszczony i porzucony przez Boga; teraz zaś, skoro uwierzyliśmy, staliśmy się liczniejsi od tych, których uważano za czcicieli Boga. Na innym także miejscu mówi Pismo: ,,Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników". Chrystus mówi tak, aby wykazać, iż pragnie zbawić ginących. Rzeczą naprawdę wielką jest bowiem podtrzymywanie nie tego, co stoi mocno, ale tego, co upada. Tak też i Chrystus chciał ,,zbawić to, co było zginęło", i ocalił wielu, bo przyszedł i wezwał nas, gdy szliśmy już ku zagładzie. |
108 |