241

Kazanie św. Leona Wielkiego, papieża, O błogosławieństwach" (Kazanie 95, 4-6)

Wskazawszy na wielkie szczęście, które przynosi ubóstwo, Pan dodał następnie słowa; ,,błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni". Ten płacz, najmilsi, któremu przyobiecano wieczne pocieszenie, nie ma nic wspólnego z udrękami obecnego świata. Nikogo nie uczynią szczęśliwym łzy, wylewane we wspólnym bólu przez cały rodzaj ludzki. Swięty płacz ma inną przyczynę; inny powód mają błogosławione łzy. Smutek religijny polega na opłakiwaniu grzechów cudzych lub własnych; nie rodzi się w obliczu wypełniania się sprawiedliwości Bożej, ale na widok ludzkiej nieprawości. Dlatego bardziej należy opłakiwać tego, kto dopuszcza się zła, niż tego, kto je znosi, albowiem złość zciąga na bezbożnego karę, podczas gdy cierpliwość prowadzi sprawiedliwego do chwały.

Następnie Pan mówi; ,,błogosławieni cisi, albowiem oni posiędą ziemię". Ludziom cichym i łagodnym, pokornym i skromnym, tym, którzy gotowi są przyjąć wszelkie niesprawiedliwości, obiecano na własność ziemię. Nie należy uwżać, że to dziedzictwo jest czymś małym i bez wartości, jakby wykluczało od zamieszkania w niebie, ci sami bowiem wejdą do Królestwa niebieskiego. Tą ziemią obiecaną cichym, ziemią, którą mają otrzymać łagodni, jest ciało świętych. Dzięki zasługom pokory przemieni się ono w błogosławionym zmartwychwstaniu i przyodzieje chwałą nieśmiertelności. Odtąd niczym już nie sprzeciwi się duchowi, ale pozostanie doskonałej harmonii z wolą duszy. Wtedy to członek zewnętrzny stanie się nieodwolalną i bezpieczną własnością człowieka wewnętrznego. Tak więc cisi w wiecznym pokoju posiędą ziemię, ich prawo w niczym nie dozna uszczerbku, ,,kiedy to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność". W ten sposób to, co było zagrożeniem, stanie się nagrodą, to zaś, co było ciężarem, okaże się zaszczytem.

 

241