280

Kazanie św. Augustyna, biskupa, O pasterzach (Kazanie 46, 24-25.27)

,,Wyprowadzę je spośród narodów i zgromadzę z krajów; sprowadzę je z powrotem do ich ziemi i paść je będę na górach Izraela". Autorzy Ksiąg świętych nazwani są ,,górami Izraela". Jeśli chcecie paść bezpiecznie tam wypasajcie. Wszystko, co tam usłyszycie, kosztujcie z rozkoszą, wszystko zaś, co pochodzi z zewnątrz, odrzucajcie. Gromadźcie się wokół wzgórz Pisma świętego. Tam odnajdziecie rozkosz waszego serca, tam nie ma nic zatrutego, nic szkodliwego, tam najobfitsze pastwisko. Tylko przychodźcie zdrowe i zdrowe paście się na górach Izraela.

,,Nad strumiemami i na wszystkich zamieszkałych miejscach". Z gór, o których mówiliśmy, spływają strumieme nauki ewangelicznej, albowiem ,,na cały świat ich głos się rozchodzi", a wszystkie zamieszkałe miejsca stają się obfitym i przyjemnym pastwiskiem dla owiec.

,,Będę je pasł na dobrym pastwisku i na wysokich górach Izraela. Tam będą ich legowiska, czyli tam, gdzie będą mogły odpocząć i powiedzieć: ,,Dobrze nam tutaj", gdzie będą mogły stwierdzić: ,,To jest prawda, to jest oczywiste, z pewnością nie mylimy się". Odpoczną w chwale Pana, jakby na swych legowiskach. ,, Będą spać", to jest odpoczywać, ,,odpoczywać w wielkiej radości".

,,Na tłustych pastwiskach na górach Izraela paść się będą". Wspomniałem o górach Izraela, górach dobrych, dokąd wznosimy oczy, abyśmy mogli otrzymać stamtąd pomoc. Lecz nasza pomoc pochodzi od Pana, który stworzył niebo i ziemię. Dlatego, aby nasza nadzieja nie wiązała się z dobrymi górami, po słowach: ,,Będę pasł moje owce na górach Izraela", natychmiast dodaje: ,,Ja sam będę pasł moje owce", abyś ty nie zatrzymał się na górach. Wznoś swoje oczy ku górom, skąd ma nadejść dla ciebie poinoc, ale pamiętaj o Tym, który mówi: ,,Ja sam będę pasł". Twoja bowiem pomoc ,,od Pana, który stworzył niebo i ziemię".

Kończy zaś w ten sposób; ,,Będę je pasł ze sprawiedliwością". Zauważ, że jedynie On pasie w ten sposób, tylko On pasie ze sprawiedliwością. Któż bowiem z ludzi potrafi osądzić sprawiedliwie. Wszędzie pełne nierozważnych sądów. Ten, o którym zwątpiliśmy, nagle się nawraca i staje się najlepszym. Ten zaś, po którym wiele się spodziewaliśmy, nieoczekiwanie upada, i siaje się najgorszym. Zarówne nasza obawa, jak i miłość podlegają wahaniom.

Kim jest człowiek dzisiaj, tego nie wie nawet on sam. Choć zreszta w pewnym stopniu wie, kim jest dzisiaj, lecz nie wie, kim będzie jutro. Jedynie Pan pasie ze sprawiedliwością, rozdzielając każdemu to, co jego. Jednym to, drugim tamto, każdemu to, co do niego należy: to albo tamto. On wie, co czyni. Pasie ze sprawiedliwością tych, których osądził i odkupił. A zatem, on pasie ze sprawiedliwością.

 

280