502

SOBOTA

 Łk 9, 43-45

"Będzie wydany"

1. U szczytu powodzenia, gdy wszyscy pełni byli podziwu dla czynów Jezusa z ust Jego padają tajemnicze słowa: Weźcie wy sobie dobrze do serca te wszystkie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi (w. 44). W momencie chwały i sukcesu trudno jest pojęć sens cierpienia i krzyża; trudno sobie wyobrazić, aby ci podziwiający Jezusa ludzie podnieśli na Niego ręce. Apostołowie nie zrozumieli, dlaczego droga Jezusa do chwały musi prowadzić przez cierpienie? Dlaczego taka sama droga czeka Jego uczniów tamtych czasów i wszystkich czasów? Dlaczego taką musi być droga Jego Kościoła. Było to zakryte przed nimi a bali się o to zapytać. My jednak odważymy się i zapytamy Chrystusa, dlaczego taką drogę wybrał dla siebie i dla nas?

2. Taka była wola Ojca, takie były Boże plany zbawienia. Już w Starym Testamencie prorok Pański zapowiedział cierpienie Mesjasza: Wszyscyśmy pobłądzili jak owce; każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Jahwe zwalił na Niego winy nas wszystkich (Iz 53, 6). Jezus świadomie realizował wolę Ojca; pełnienie tej woli było codziennym Jego pokarmem. Uczniowie jednak nie mogli tego pojąć, a nawet próbowali Jezusa odwieść od takiej drogi. Zostali jednak mocne skarceni (Mk 8, 33). Chcieli uczestniczyć w chwale Mesjasza a nie w Jego uniżeniu i męce. Droga do prawdziwej chwały, a nie do chwilowego powodzenia, wiedzie przez poniżenie.

3. Tę tajemnicę Bożej okonomii zbawienia zrozumieli dopiero po zmartwychwstaniu Jezusa: Nie ma Go tutaj, zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: Syn Człowieczę musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie. Wtedy przypomniały sobie Jego słowa... Łk 24, 7. Uniżenie Jezusa, Jego mękę i śmierć można pojąć tylko przez zmartwychwstanie i wywyższenie; tylko w świetle zmartwychwstania i chwały można zrozumieć krzyż i cierpienie. Jawią się one bowiem nie jako cierpiętnictwo, lecz jako droga do chwały. Syn Człowieczy musiał być wydany..., uczeń Chrystusa musi cierpieć... Kościół Chrystusa musi kroczyć drogą krzyża ... życie chrześcijańskie ma charakter pschalny: przez Wielki Piątek do Wielkiej Niedzieli. ,,Naukę Krzyża - pisała Edyta Stein - można zdobyć tylko wtedy, gdy samemu doświadczyło się głębi krzyża. O tym byłam przeświadczona od początku: ,,Witaj Krzyżum, nadziejo moja". Tylko ten może pomóc innym dzwigać krzyż, kto sam doświadczył głębi krzyża. Spotykanie się z krzyżem Chrystusa w każdej Mszy św. daje nam moc do dźwiania krzyża i uczy, że do chwły wiedzie droga przez krzyż.

 

502