631

ŚRODA 

Jn 16, 12-15

W szkole Ducha.

"Wiele jeszcze miałbym wam do powiedzenia, lecz wy teraz nie możecie tego znieść". Te słowa chronią nas przed integryzmem, który odrzuca wszelki postęp, ewolucję religii.

Zmiany są potrzebne i nieodzowne, ponieważ zmienia się świat. Inaczej patrzymy na pewne sprawy, i nowe powstają problemy, które trzeba rozwiązać.

Zadanie Ducha Świętego jest podwójne: pogłębić całą tajemnicę Chrystusa, którą świat mógłby teraz udźwignąć. Lecz także zapowiedzieć rzeczy przyszłe, to znaczy uczyć właściwej reakcji wobec nowych sytuacji i nieprzewidzianych wydarzeń.

Czy jesteśmy świadomi tego działania Ducha Świętego? Kaznodzieje powinni zawsze prosić Ducha Świętego, aby ich oświecił, jak mają przekazywać słuchaczom Dobrą Nowinę. Duch wzbudza również poszukiwanie jedności. Trzecim działaniem Ducha jest wzbudzanie świadków kompetentnych i odważnych, potrzebnych w dzisiejszym świecie.

1. Prawda tak jak i miłość, przerasta nas; do prawdy, tak jak i do miłości trzeba wciąż dorastać. Bywają prawdy, których człowiek nie może znieść. Z reguły, np. Choremu na raka nie mówi się prawdy o jego faktycznym stanie. Człowiekowi, który został nagle osierocony przez śmierć najbliższych, też nie zawsze od razu zwiastuje się bolesną wiadomość, aby go ona ,,nie zabiła". Bywa i tak, że człowiekowi mówi się jakąś przykrą prawdę, ale on jej nie przyjmuje do wiadomości. Z drugiej strony spotyka się ludzi poważnych i odważnych, którzy chcą znać cała prawdę, np. O swojej chorobie, o swojej przykrej sytuacji, gdyż taka prawda nie tylko ich nie załamuje, ale wręcz mobilizuje. Są więc prawdy, których w pierwszej chwili ktoś nie może znieść, ale i są ludzie, którzy do prawdy dorośli.

2. Tak ma się rzecz również w dziedzinie prawd religijnych. Mówi Chrystus do uczniów: Jeszcze wiele mam wam do potwiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Pamiętamy, że gdy mówił im przedtem o swojej Męce, oni zaś nie tylko nie rozumieli tej zapowiedzi, ale i bali się dowiedzieć czegoś o tym dokładniej (por. Lk 9, 44-45). Zreszta, i przed samym Jego Wniebowstąpieniem będą Mu zadawać dziwne pytania, jakby dotad nawet najważniejszych elementów Jego nauki nie pojęli. Wynikało to z naturalnej słabości ludzkiego umysłu. Nieraz ten opór wobec prawdy może być przejawem zadufania we własnej madrości i braku zaufania wobec głosiciela prawdy. Tak np.Atenczycy, na Aeropagu, których nawet pochwalił św. Paweł, że są pod każdym względem bardzo religijni,... gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem. Mimo więc swoistej religijności a nawet otwarcia ma nieznane prawdy - do pewinych prawd jeszcze nie dorośli. Zapowiada więc Pan Jezus zesłanie Ducha Prawdy, który was doprowadzi do całej Prawdy. ,,Nie będzie on nauczał we własnym imieniu; będzie zawsze mówił o Jezusie, od którego jest nieodłączny i którego będzie uwielbiał". W zasadzie Duch Swięty nie będzie objawiał nic nowego poza nauką Chrystusa, lecz swoim światłem będzie usprawniał umysły do należytego zrozumienia prawd Chrystusowych w poszczególnych, trudnych sytuacjach.

3. Szczerze mówiąc, nie wszystkie prawdy Chrystusowe w pełni do nas docieraja (np. Prawda o życiu pozagrobowym, o ostatecznej sprawiedliwości, o świętych obcowaniu, o Opatrzności Bożej). Niektóre z tych prawd są dla nas jakby nieaktualne, dopóki służy zdrowie i powodzenie. O niektórych wprost nie chcemy mysleć - nie tylko dlatego, że budzą szczególny opór tzw. zdrowego rozumu, ale i dlatego, że zmuszaja nas do zmiany wygodnych postaw życiowych. W ten sposób nasza religijność bywa niekonsekwentna, nielogiczna i nieprzekonywająca. Lecz chcąc- nie chcąc -człowiek dorasta do pewnych prawd (w obliczu cierpienia, starości, śmierci). Starajmy się dorastać świadomie: przez systematyczne poznawanie prawd objawionych (...), przez odważną refleksję nad prawdami niemiłymi, przez szczerą konfrontację swego życia z prawdą religijną (np. Z okazji spowiedzi), przez stawianie sobie coraz trudniejszych wymagań. Czy np. Prawda o ofierze Chrystusowej w czasie Mszy św. dociera należycie do naszej świadomości. Czy skłania nas ona do jakichś życiowych konsekwencji? Przed nami jeszcze wiele do zrozumienia całej Prawdy.

 

631