68


433

10. Niedz. zwykła

Antyfona na wejście: Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogo rnidłbym się lękać,
Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwo gę?
Nieprzyjaciele, którzy mnie osaczają, chwieją się i padają (Ps 27(26),1—2).

Chwała na wysokości

Kolekta: Boże, źródło wszelkiego dobra, wysłuchaj nasze pokorne prośby + i spraw, abyśmy przez Ciebie natchnieni poznawali, co jest słuszne, i z Twoją pomocą to wypełniali. Przez naszego Pana...

Pierwsze czytanie Oz 6,3—6

Bóg pragnie miłości. — Izrael w swojej historii bardzo boleśnie odczuwał tajemnicę Boga dalekiego i nieobecnego. Działo się tak zawsze, gdy naród ten oddalał się od Boga i nie wypełniał obowiązków wynikających z przymierza. Wtedy spadały na niego kary i nieszczęścia — „przekleństwa” przewidziane na wypadek zerwania przymierza (por. Pwt 27 i 28). Naród uważał, że ratunek i zbawienie może wyprosić samymi pokutnymi obrzędami, liturgią całopaleń i krwawych ofiar zwierzęcych. Ponieważ nie były one wyrazem wewnętrznego nawrócenia i nie znajdowały potwierdzenia w przemianie życia, Bóg nie przyjmował tych ofiar i nie dawał się przejednać. Bo bardziej od krwawych ofiar Bóg „pragnie miłosci”, tzn. wierności Prawu, żąda „poznania Boga”, tzn. żywej świadomości, że Bóg obecny jest tu i teraz, że obdarza swą łaską, ale i stawia konkretne żądania.

68