449
XIII. NIEDZIELA ZWYKŁA rok A
Kto opowiedział się za Jezusem, musi liczyć się ze
wszystkimi
następstwami takiej decyzji; może
stać się obcym wielu luclzioui, iiawet swoim najbliższym. Zdarza się to dziś również w środowiskach,
ktńre
uważają się
tradycyjnie za chrześcijańskie, również
w rodzinach katolickich. Nikt nie lubi, aby mu zakłócano spokój, burzono ustalone szablony.
Mówimy:
nie należy przesa
dzać, nie warto być
fanatykiem.
Uczeń Jezusa nie jest fanatykiem. Jest szczęśliwy, bo znalazł Jezusa i Jezus
go odnalazł. Nie może milczeć
o tym, co przepełnia jego serce. Nie ma żadnych pretensji.
A Bóg podziękuje
za każdą najmniejszą przysługę
oddaną
uczniowi Jezusa.
Antyfona
na
wejście: Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie,
*
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu (Ps 47(46),2).
Chwała
na wysokości
Kolekta: Boże, Ty przez łaskę przybrania uczyniłeś nas dziećmi światłości, + nie dopuść, aby nas ogarnęły ciemności błędu, lecz
spraw,
abyśmy żyli w blasku Twojej prawdy. Przez naszego Pana...
Pierwsze czytanie 2 Krl 4,8—11.14—16a
Szunemitka przyjmuje proroka. Prorok Elizeusz był wielkim cudotwórcę, do którego lud odnosił się podobnie jak do Eliasza, ze czcią i bojaźnią.
Szunemitka
podejmowała go w swoim domu jako „męża Bożego”,
ponieważ nie miała własnych dzieci, traktowała proroka jak
syna, co
ją
czyni w naszych oczach jeszcze sympatyczniejszą. Prorok Elizeusz odwdzięczył się
jej
za gościnność i wyprosił u Boga spełnienie się jej
najgłębszego pragnienia; urodziła syna. A więc i w Starym Testamencie było prawdą już to, co powie Jezus; Kto przyjmie
proroka jako proroka, otrzyma nagrodę proroka.
Kościół potrzebuje nie tylko światła i łaski Bożej, roztropności przełożonych, mądrości teologów,
świętości
duszpasterzy i gorliwości misjonarzy. Żyje
on dzięki wielkim i małym posługom ludzi wielkodusznych. Jedną
z nich była Szunemitka.