529
27. niedziela zwykła
Ewangelia Mt 2t,33—43
Przypowieść o dzierżawcach winnicy.
—
Według Izajasza
(por.
I
czyt.) Izrael jest winnicą, zasadzoną przez Boga, która jednak nie przynosi owocu. Św. Mateusz winnicą nazywa królestwo Boże
(por. ostatnie zdanie
Ew). Będzie ono odebrane
złym dzierżawcom, tzn.
Żydom, a oddane w dzierżawę narodowi, który przyniesie
oczekiwane owoce.
Przypowiesć ta
jest tak przejrzysta,
że najwyżsi kapłani
i faryzeusze od razu zrozumieli, o kogo chodzi. Słudzy, których gospodarz
wciąż na
nowo posyła,
to
prorocy. Ich los
w
Izraelu był powszechnie znany. Na koniec posłany został sam syn gospodarza
—
Chrystus.
Dzierżawcy i tego zabili, Bóg zabierze im
więc
winnicę i odda innemu narodowi. Będzie
nim nowy
lud
Boży,
Kościół Chrystusa. Wejdą do niego
grzesznicy,
celnicy i
poganie-
Kościół jest odpowiedzialny przed tym samym Bogiem, który będzie go
sądził po
owocach.
Obowiązują go te same prawa i wymagania Boże: musi przyjąć
Bożą sprawiedliwość i wypełniać Jego wolę. Tylko dzięki
temu wyda dobre owoce.
Gdy człowiek usuwa Boga, tym samym przyzywa moce zła, które go zatruwają i
zagrażają
jego przyszłości.
Słowa Ewangelii według św. Mateusza:
Jezus
powiedział do arcykapłanów i
starszych ludu: Posłuchajcie
innej przypowieści. Był
pewien
gospodarz,
który zalożył winnicę.
Otoczył
ją
murem, wykopał
w niej prasę,
zbudował wieżę,
w końcu
oddał ją w dzierżawę rolnikom i
wyjechał. Gdy
nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon
jemu
należny. Ale rolnicy chwycili
jego sługi i jednego obili,
drugiego zabili,
trzeciego kamieniami obrzucili. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz
i z nimi tak samo postąpili. W
końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: „Uszanują mojego syna”. Lecz rolnicy zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go,
a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go,
wyrzucili
z winnicy
i zabili. Kiedy więc właściciel
winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?