559
XXXIII NIEDZIELA ZWYKLA Rok A
Byłoby
nonsensem
przelewać ocean do szklanki. Uzdolnienia i talenty ludzi
są
bardzo zróżnicowane co do ilości, rodzaju i zakresu
—
i to jest właściwe. Dla każdego
istnieje najwyższa granica tego, czego może się
nauczyć,
czego może
dokonać, co możc objąć, przyswoić
sobie. Przekroczenie tej naturalnej granicy, czyli wszelki nadmiar, byłby
bezsensowny. Ale każdy powinien dążyć
do osiągnięcia granic swoich możliwości. Do takiego najwyższego poziomu wiedzy, umiejętności czy sprawności każdy ma prawo i
z tego Bóg zażąda kiedyś
rachunku.
Nie
wiemy, kiedy nadejdzie „dzień Pański”, dzień końca
i
wypełnienia. Dla poszczególnego człowieka
nadejdzie
w
krótkim
czasie
—
będzie nim chwila jego śmierci. Aż do tego momentu przeżywamy czas
pracy, wiernej służby, wysiłku. Wierność nie oznacza konserwowania tego, co się posiada, lecz polega na rozwijaniu darów,
które się otrzymało. W tej pracy
musimy
wzrastać i
dojrzewać, być
gotowymi wszystko oddać, aby wszystko
zyskać.
Antyfona
na wejście: Pan mówi;
*
Myśli moje są
myślami pokoju,
*
a nie udręczenia.
*
Wzywać Mnie
będziecie, a Ja was wysłucham i sprowadzę do domu ze wszystkich
krajów waszego wygnania (Jr 29,11.12.14).
Chwała na wysokości
Kolekta: Panie,
nasz
Boże, spraw, abyśmy znajdowali radość w Twojej
slużbie,
± albowiem szczęście trwałe i pełne możemy znaleźć tylko w wiernym
oddaniu się Tobie,
*
Stwórcy wszelkiego dobra: Przez
naszego Pana...
Pierwsze czytanie Prz 31,l0—13.19—20.30-31
~ Poemat o dzielnej
niewieście.
—
Na końcu
Księgi Przysłów znajduje się poemat o idealnej niewieście. Została
ona
przedstawiona
jako
ludzkie
urzeczywistnienie
mądrości, o której była mowa w poprzednich rozdziałach.
Taka niewiasta jest
kochającą
żoną, zapobiegliwą gospodynią, prawdziwym
skarbem,
szczęściem całego do
domu.
Posiada prawdziwą mądrość: bojaźń Bożą.