116


827

4. niedziela zwykła

Pierwsze czytanie Pwt 18,15—20

Bóg obiecuje zesłać proroka. — Bóg przemawia do ludzi przez ludzi. Na górze Synaj przemawiał przez Mojżesza (Pwt 5,23—28). Po nim „ustami Boga” dla Izraela byli prorocy. Przez ni-ch Bóg mówi wciąż na nowo każdemu pokoleniu: kim jest, jak działa i postępuje, jakich dokonuje dzieł, czego od swego narodu oczekuje. Tych mężów Bożych powinien Izrael słuchać, a nie dawać wiary wróźbitom i różnym przepowiadaczom, jak to czynią inne narody. Nie ciekawość zbliża nas do Boga, lecz poznanie Jego woli i wysilek, aby ją wykonać. W słowach: „..proroka podobnego do mnie” zawarta jest zapowiedź ściśle określonej postaci — tego jedynego i najważniejszego Proroka — jest Nim Chrystus (por. J 1,21. 45; Dz 3,22—23).

Czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa:
Mojżesz tak przemówil do ludu: Pan Bóg twój wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał. Właśnie o to prosiłeś Pana Boga swego na Horebie, w dniu zgromadzenia: ..Niech więcej ne słucham głosu Pana Boga mego i niech już nie widzę tego wielkiego ognia, abym nie umarł”. I odrzekł mi Pan: „Dobrze powiedzieli. Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę. Jeśli ktoś nie będziecchciał słuchać moich słów wypowiedzianych w moim imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy. Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi imieniu bogów obcych, taki prorok musi ponieść śmierć”. —
Oto słowo Boże.

116