827
4. niedziela zwykła
Pierwsze czytanie Pwt
18,15—20
Bóg obiecuje zesłać proroka.
—
Bóg przemawia do
ludzi przez ludzi. Na górze Synaj przemawiał przez Mojżesza (Pwt 5,23—28). Po nim „ustami Boga” dla Izraela byli prorocy. Przez ni-ch Bóg
mówi wciąż na nowo każdemu pokoleniu: kim jest, jak działa i postępuje,
jakich dokonuje dzieł, czego od swego narodu oczekuje. Tych mężów Bożych powinien Izrael słuchać, a nie dawać wiary wróźbitom i różnym przepowiadaczom, jak to czynią inne narody. Nie ciekawość zbliża nas do
Boga,
lecz poznanie Jego woli i wysilek, aby
ją
wykonać.
W
słowach:
„..proroka podobnego do
mnie” zawarta jest zapowiedź ściśle określonej postaci
—
tego
jedynego
i
najważniejszego Proroka
—
jest Nim Chrystus (por. J 1,21. 45; Dz 3,22—23).
Czytanie z Księgi
Powtórzonego
Prawa:
Mojżesz
tak
przemówil do ludu: Pan Bóg twój wzbudzi ci
proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał. Właśnie o to prosiłeś Pana
Boga swego na Horebie, w dniu zgromadzenia:
..Niech więcej ne słucham głosu Pana Boga
mego
i niech już nie widzę tego
wielkiego ognia, abym
nie umarł”. I odrzekł mi Pan: „Dobrze powiedzieli. Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak
i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił
wszystko, co rozkażę. Jeśli ktoś nie będziecchciał słuchać moich słów wypowiedzianych w moim
imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy. Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim
imieniu
to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi
imieniu bogów obcych, taki prorok musi ponieść
śmierć”.
—
Oto słowo Boże.