775
3. niedziela wielkanocna
Ewangelia Łk 24,35—48
Musiały
się wypełnić zapowiedzi Pisma.
—
Wiadomość
o pustyni grobie
nie była wystarczająca, aby uczniowie
uwierzyli, że Jezus zmartwychwstał. Konieczna stała się Jego obecność
i Jego słowa. Jezus musiał sam
otworzyć ich oczy i skłonić ich serca do uwierzenia.
A zatem wiara
w
zmartwychwstania Chrystusa jest darem, który otrzymujemy od Niego poprzez Ducha
Świętego. Dzięki niej dopiero możemy właściwie zrozumieć Pismo św., w którym Bóg objawił swoje plany i
zamiary.
Na zmartwychwstaniu Chrystusa nie kończą się dzieje zbawienia. Stanowi
ono
ich
centrum: od tej bowiem chwili,
w
której Chrystus powstał z martwych,
Bóg
zaofiarował ludziom przebaczenie grzechów i pojednanie „w imię Jezusa”.
Uczniowie poznali Jezusa "przy łamaniu chleba”. I nam daje się poznać. Łamiąc dla
nas Chleb Eucharystyczny mówi: „To Ja jestem”
— Sługa i Dawca życia (I czyt.),
Rzecznik u Ojca i ofiara przebłagalna za wasze grzechy
(II czyt).
+ Słowa Ewangelii według św. Łukasza:
Uczniowie opowiadali, co ich Spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich
i rzekł do nich: „Pokój wam”. Zatrwożonym
i wylękłym zdawało się, że widzą ducha.
Lecz On rzekł do nich:
„Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości
budzą się w
waszych
sercach?
Popatrzcie na moje
ręce i nogi: to
Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam”. Przy
tych
słowach pokazał im
swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze
nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich:
„Macie tu coś do jedzenia?”