785
5.niedziela wielkanocna
Umiłowani, jeśli serce
nas nie
oskarża, mamy ufno$ć wobec Boga, i o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ
zachowujemy Jego przykazania
i czynimy to, co
się Jemu podoba. Przykazanie Jego zaś jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jezusa Chrystusa, Jego Syna, i miłowali się
wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.
—
Oto słowo Boże.
Spiew
przed Ewangelią J 15,4.5b
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.
Ewangelia J 15,1—8
Kto
trwa w
Chrystusie, przynosi owoc obfity.
—
Jezus jest prawdziwą manną, dobrym pasterzem, jest również „prawdziwym
krzewem
winnym”.
Symbolika
winnego krzewu
ma swoje korzenie
w
Starym Testamencie. Pierwszy naród wybrany, Izrael, nazwany został
„winnicą”, którą Bóg założył i
z
wielką miłością pielęgnował, ale
nie miał z
niej
wielkiej radości (por.
Iz 5,1—7; Jr
2,21).
Właściwym, dobrym
krzewem winnym jest dopiero sam Jezus, Pośrednik Nowego Przymierza, który dał początek
nowemu narodowi Bożemu. Stare
Przymierze istniało pomiędzy Bogiem a ludem, rzeczywistość Nowego Przymierza zrodziła się
i trwa pomiędzy Bogiem
—
Synem
—
i Jego uczniami. W jej centrum
stoi
Syn Boży. Kto żyje w łączności z Nim, ma w sobie życie
Boże.
Jezus
mówiąc
o winnym krzewie i latoroślach tłumaczy nam
w sposób obrazowy, kim sam
jest i co czyni dla nas; ponadto daje obietnice:
—
kto w Nim trwa, tego życie jest owocne. Kto trwa w Chrystusie i jaki jest znak tej łączności? Ten, kto słucha i wypełnia Jego słowa.