OREMUS

Strona 121  Pieśń Jr 14, 17-2

Moje oczy łzy wylewają * bezustannie dniem i nocą,

Bo wielki upadek dosięgnie Dziewicę, córę mego ludu, * klęska przogromna.

Gdy wyjdę na pole, * oto mieczem zabici.

Jeśli pójdę do miasta, * oto męki głodu.

Nawet prorok i kapłan * niczego nie pojmując błąkają się po kraju.

Czyż nieodwołalnie odrzuciłeś Judę * albo czy się brzydzisz Syjonem?

Dlaczego dotknąłeś nas klęską * bez nadziei uleczenia?

Spodziewaliśmy się pokoju, lecz nie dobrego nie przyszło; *

czasu uzdrowienia, a nadeszła groza.

Uznajemy, Panie, nieprawość naszą i przewrotność naszych przodków, *

bo zgrzeszliśmy przeciw Tobie.

Nie odrzucaj nas przez względ na Twe imię, nie poniżaj tronu swojej chwałę, *

Pamiętaj, nie zrywaj swego przymierza z nami!

OREMUS

121 Index