|
Nie karć mnie, Panie, w swoim gniewie * i nie karz w zapalczywości swojej. Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem słaby, ulecz mnie, bo znękane są moje kości * i wielka trwoga oga nia moją duszę. Jak długo jeszcze będziesz zwlekał, Panie? Powróć, o Panie, ocal moją duszę, * wybaw mnie przez Twe miłosierdzie. Bo nikt z umarłych nie wspomni o Tobie, * któż Cię wychwala w Otchłani? Zmęczyłem się moim jękiem, płaczem obmywam co noc moje łoże * i łzami skrapiam posłanie. Od smutku moje oko mgłą zachodzi, * postarzałem się wśród wszystkich moich wrogów. Odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy zło czynicie, * bo Pan usłyszał głos mojego płaczu. Pan usłyszał ma błaganie, * Pan przyjął moją modlitwę. Niech się zawstydzą i bardzo zatrwożą wszyscy moi wrogowie, * niech zawstydzeni ode mnie odstąpią. 17 Index |
|