|
OREMUSSzczęśliwy człowiek, któremu nieprawość została odpuszczona, * a jego grzech zapomniany. Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy, * a w jego duszy nie kryje się podstęp. Gdy milczatem, wysychały me kości * wśród codziennych moich jęków. Bo dniem i nocą ciążyła nade mną Twa ręka, * z sił opadłem jak w czas letniej spiekoty. Grzech wyznałem Tobie i nie skryłem mej winy. Rzekłem: ,,Wyznaję mą nieprawość Panu", * a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu. Do Ciebie więc modlić się będzie każdy wierny, * gdy znajdzie się w potrzebie. Choćby nawet wezbrały wody, * fale go nie dosięgną. Ty jesteś moją ucieczką, wyrwiesz mnie z ucisku * i dasz mi radość mego ocalenia. ,,Będę cię uczył i wskażę drogę, którą pójdziesz, * mój wzrok będzie czuwał nad Tobą. Ale nie bądź jak muł i koń bez rozumu, moża je okiełznać tylko wędzidłem, * inaczej nie podejdą do ciebie". Liczne są cierpienia grzesznika, * ufających Panu łaska ogarnia. Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi, * radośnie śpiewajcie, wszyscy prawego serca! 212 Index |
|