OREMUS

3 NIEDZIELA ZWYKŁA

II CZYTANIE

Z konstytucji o liturgii świętej,Sacrosanctum Concilium, Sob.Wat.II

Chrystus jest zawsze obecny w swoim Kościele, szczególnie w czynnościach liturgicznych. Jest obecny w ofierze Mszy świętej, czy to w osobie odprawiającego, gdyż ,,Ten sam, który kiedyś ofiarował się na krzyżu, obecnie ofiaruję się przez posługę kapłanów", czy też zwłaszcza pad postaciami eucharystycznymi. Obecny jest mocą swoją w sakramentach, tak że gdy ktoś chrzci, sam Chrystus chrzci. Jest obecny w swoim słowie, albowiem gdy w Kościele czyta się Pismo święte, wowczas On sam mówi. Jest obecny wreszcie, gdy Kościół modli się i śpiewa psalmy, gdyż On sam obiecał: ,,Gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam i Ja jestem pośród nich".

Rzeczywiście, w tak wielkim dziele, przez które Bóg otrzymuje doskonałą chwałę, a ludzie uświęcenie, Chrystus zawsze przyłącza do siebie Kościół, swoją Oblubienicę umiłowaną, która wzywa swega Pana i przez Niego oddaje cześć Ojcu Przedwiecznemu.

Słusznie przeto uważa się liturgię za wykanywanie kapłańskiego urzędu Jezusa Chrystusa; w niej, przez znaki widzialne wyraża się i w sposób właściwy poszczególnym znakom urzeczywistnia uświęcenie człowieka; a mistyczne ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa i jego członki, wykonują całkowity kult publiczny.

Dlatego każdy obchód liturgiczny, jako dzieło Chrystusa-Kapłana i Jego ciała, którym jest Kościół, jest czynnością w najwyższym stopniu świętą, a żadna inna czynność Kościała nie dorównuje jej skutecznaści z tego samego tytułu i w tym samym stopniu.

Liturgia ziemska daje nam niejako przedsmak uczestnictwa w liturgii niebiańskiej, odprawianej w mieście świętym Jeruzalem, do którego pielgrzymujemy, gdzie Chrystus siedzi po prawicy Bożej jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku. W liturgu ziemskiej ze wszystkimi zastępami duchów niebieskich wyśpiewujemy Panu hymn chwały. W niej wspominamy w czcią świętych i spodziewamy się otrzymać jakąś cząstkę i wspólnotę z nimi. W niej oczekujemy Zbawiciela, Pana naszego Jezusa Chrystusa, aż się ukaże On, który jest życiem naszym, a my z Nim razem pajawimy się w chwale.

Zgodnie z tradycją apostolską, która wywodzi się od samego dnia Zmartwychwstania Chrystusa, Kościół obchodzi misterium paschalne w każdy ósmy dzień , który słusznie nazwany jest dniem Pańskim albo niedzielą. W tym bowiem dniu wierni powinni schodzić się razem dla słuchama słowa Bożego i uczestniczenia w Eucharystii, aby tak wspominać Mękę, Zmartwychwstanie i chwałę Pana Jezusa i składać dziękczynienie Bogu, który ich ,,odrodził przez Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa dla nadziei żywej". Niedziela zatem jest wśród świąt najstarszym i pierwszym dniem światecznym, który należy tak przedstawić i wpoić w pobożność wiernych, aby stał się również dniem radości i odpoczynku od pracy. Ponieważ Niedziela jest podstawą i rdzeniem całego roku liturgicznego, nie należy jej przesłaniać innymi obchodami, jeżeli nie są rzeczywiście bardzo ważne.

PONIEDZIAŁEK

II CZYTANIE

Z konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym, Gaudium et spes Sob.Wat. II (nr 48)

Mężczyzna i kobieta, którzy przez przymierze małżeńskie ,,już nie są dwoje, lecz jedno ciało", przez najściślejsze zespolenie osób i działań świadczą sobie wzajemnie pomoc i posługę i doświadczają sensu swej jedności oraz zdobywają ją w coraz pełniejszej mierze. To głębokie zjednoczenie, będące wzajemnym oddaniem się sobie dwóch osób, jak również dobro dzieci, wymaga pełnej wierności małżonków i dąży ku nierozerwalnej jedności ich współżycia.

Chrystus Pan szczodrze ubłogosławił tę wielokszłałtną miłość, która powstała z Bożego zródła miłości i została ustanowiona na obraz Jego jedności z Kościołem. Jak bowiem niegdyś Bóg wyszedł naprzeciw swemu ludowi z przymierzem miłości i wierności, tak teraz Zbawca ludzi i Oblubieniec Kościoła wychodzi naprzeciw chrześcijańskim małżonkom przez sakrament małżeństwa. I pozostaje z nimi nadal po to, aby tak jak On umiłował Kościół i wydał zań siebie samego, również małżonkowie przez obopólne oddanie się sobie miłowali się wzajemnie w trwałej wierności.

Prawdziwa miłość małżeńska włącza się w miłość Bożą i kierowana jest oraz doznaje wzbogacenia przez odkupieńczą moc Chrystusa i zbawczą działalność Kościoła, aby skutecznie prowadzić małżonków do Boga oraz wspierać ich i otuchy im dodawać we wzniosłym zadaniu ojca i matki.

Dlatego osobny sakrament umacnia i jakby konsekruje małżonków chrześcijańskich do obowiązków i godności ich stanu; wypełniając mocą tego sakramentu swoje żadania małżeńskie i rodzinne, przeniknięci duchem Chrystusa, który przepaja całe ich życie wiarą, nadzieja i miłością, zbliżają się małżonkowie coraz bardziej do osiągnięcia własnej doskonałości i obopólnego uświęcenia, a tym samym do wspólnego uwielbienia Boga.

Stąd dzieci, a nawet wszyscy pozostający w kręgu rodzinnym, znajdą łatwiej drogę szlachetności, zbawienia i świętości, jeżeli torować ją będzie przykład rodziców i modlitwa rodzinna. Małżonkowie zaś, ozdobieni godnością oraz zadaniem ojcostwa i mocierzyństwa, wypełnią sumiennie obowiązki wychowania, zwłaszcza reiigijnego, które należy przede wszystkim do nich.

Dzieci zaś, jako żywi członkowie rodziny, przyczyniają się na swój sposób do uświęcenia rodziców. Za dobrodziejstwa od rodziców doznawane będą się odpłacać uczuciem wdzięczności, głębokim szacunkiem i zaufaniem i bedą ich wspierać po synowsku w przeciwnościach życia, a także w osamotnieniu starości.

WTOREK

II CZYTANIE

Z Dzieła św. Bazylego Wielkiego, biskupa, Reguły dłuższe (Resp. 2, 2-4)

Cóż oddamy Panu za wszystko, co nam wyświadczył? Jakiż język potrafi godnie opowiedzieć o Bożych darach! Zbyt wiele ich jest, by można je było policzyć. Ich wielkość tak niezmierna, iż wystarczyłby jeden, aby zobowiązać nas do ustawicznego dziękczynienia Dobroczyńcy.

A oto dar, którego - nawet gdybyśmy chcieli - nie wolno nam pominąć, którego nikt, jeśli tylko obdarzony jest zdrowym rozsądkiem i umiejętnością rozumowania, nie może przemilczeć; nawet wówczas, jeśli daru tego i tak należycie wysłowić nie potrafi.

Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje; uczynił go godnym poznania siebie i obdarzył rozumem spośród wszystkich stworzeń na ziemi. Potem gdy człowiek dał się zwieźć szatanowi i popadł w grzech, a przez grzech w śmierć i związane z tym utrapienia, Pan Bóg go nie opuścił. Najpierw przekazał mu Prawo, by było dlań pomocą, wyznaczył aniołów, by pilnowali go i bronili, wysyłał proroków, aby piętnowali zło, a uczyli cnoty. Groźbami i karami powstrzymywał i poskramiał skłonność do złego, obietnicami zaś zachęcał do czynienia dobra. Na wielu przykładach wskazywał zawczasu, dokąd prowadzi droga cnotliwa, dokąd zaś droga występku. A kiedy nawet mimo to człowiek trwał nadai w swej przewrotności, Pan Bóg nie przestał się nim zajmować.

Boża dobroć nie opuściła nas ani też my sami nierozumnie wzgardziwszy zaszczytami, do których nas powołał, nie zdołaliśmy zniweczyć Jego ku nam miłości, mimo iż dopuściliśmy się zniewagi względem naszego Dobroczyńcy. Co więcej, zostaliśmy wyzwoleni spod władzy śmierci i powołani do życia przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Tutaj znowu sposób wyświadczenia dobrodziejstwa wywołuje szczególny podziw: ,,On będąc w postaci Bożej nie zechciałstrzec zazdrośnie swej równości z Bogiem, ale wyniszczył samego siebie przyjąwszy postać sługi". On też ,,wziął na siebie nasze słabości, dźwigał nasze cierpienia, został zraniony za nas, abyśmy zostali Jego ranami uzdrowieni"., Wykupił nas z przekleństwa, sam stawszy się dla nas przekleństwem". Poniósł haniebną smierć, aby doprowadzić nas do życia pełnego chwały.

Nie dość Mu było przywrócić umarłych do życia, ale ponadto powołał ich do uczestnictwa w swej Boskiej godności i przygotował wieczne szczęście przewyższające wspaniaiością wszelkie wyobrażenie człowieka.

Cóż więc oddamy Panu ,,za wszystko, co nam wyświadczył?" Jest tak dobry, iż niczego nie domaga się w zamian za swe dary. Wystarczy Mu nasza wdzięczna miłość. Kiedy to wszystko rozważam, aby rzec szczerze, jestem oszołomiony i przerażony, iż z powodu mej lekkomyślności albo zajmowania się drugorzędnymi sprawami mogę stracić Bożą miłość i stanę się dla Chrystusa przedmiotem niechęci i odrazy.

Modlitwa

Wszechmogący, wieczny Boże, kieruj naszym życiem według swego upodobania, abyśmy w imię Twojego umiłowanego Syna * mogli obfitować w dobre uczynki.. Przez naszego Pana.

ŚRODA

I CZYTANIE

Z Księgi Powtórzonego Prawa 29, 1-5.9-28

W owych dniach Mojżesz zwołał wszystkich Izraelitów i rzekł: Widzieliście wszystko, co w ziemi egipskiej Pan na waszych oczach uczynił faraonowi, wszystkim jego sługom i całej ziemi: wielkie plagi, jakie widziały wasze oczy, znaki i wielkie cuda. Nie dał wam Pan aż do dnia obecnego serca, które by rozumiało, ani oczu, które by widziały, ani uszu, które by słyszały.

Prowadziłem was przez czterdzieści lat po pustyni; a nie podarły się na was szaty ani obuwie na waszych nogach. Chleba nie jedliście, nie piliście wina ni sycery, abyście poznali, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem.

Stoicie dzisiaj wszyscy przed obliczem Pana, Boga waszego: wasi naczelnicy pokoleń, wasi starsi, wasi zwierzchnicy i każdy lzraelita; wasze dzieci i żony, i obcy, który przebywa w twoim obozie, począwszy od tego, który zcina drzewo, do tego, który czerpie wodę. Weszliście z Panem, Bogiem swoim, w przymierze, które Pan, Bóg wasz, zawarł dziś z wami pod przysięgą, aby was dzisiaj uczynić swoim ludem. On bowiem będzie dla was Bogiem, jak przyobiecał tobie i jak poprzysiągł przodkom waszym: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.

Nie z wami tylko zawieram to przymierze i składam przysięgę, ale z każdym, który tu stoi z wami dzisiaj w obliczu Pana, Boga naszego, i z każdym, kogo tu dzisiaj nie ma z nami.

Wy wiecie, z kim mieszkaliśmy w Egipcie i jak szliśmy między narodami, wśród których droga nam wypadła. Widzieliśmy ich obrzydliwości, ich posągi z drzewa i kamienia, że srebra i złota, które są u nich.

Niech nie będzie między wami żadnego męzczyzny ani kobiety, ani rodu, ani pokolenia, którego by serce się odwróciło od Pana, Boga waszego, idąc służyć bogom tych narodów. Niech nie będzie między wami korzenia, wydającego truciznę lub piołun. A gdyby ktoś, słysząc słowa tego przekleństwa, pochlebiał sobie w sercu mówiąc: ,,Bedę miał pokój, nawet chodząc w uporze mego serca" w ten sposób sprowadzając zgubę na ziemię tak nawodnioną, jak i suchą - nie zechce mu Pan przebaczyć, bo już rozpaliły się gniew i zazdrość Pana przeciwko temu człowiekowi; spadną na niego wszystkie przekleństwa zapisane w tej księdze, a Pan wymaże jego imię spod nieba. Pan go wyłączy na jego nieszczęście ze wszystkich pokoleń Izraela stosownie do wszystkich przekleństw tego przymierza, zapisanych w księdze tego Prawa.

Wtedy przyszłe pokolenie, wasi synowie, którzy po was powstaną, i obcy, który przybędzie z dalekiej krainy, widząc plagi tej ziemi i choroby, które na nią Pan ześle, powiedzą: ,,Siarka, sól, spolenizna po całej jego ziemi!" Nie obsieją jej, nie zakiełkuje, nie urośnie na niej żadna roślina, jak w zagładzie Sodomy, Gomory, Admy i Seboim, które Pan zniszczył w swym gniewie i zapalczywości. I wszystkie narody powiedzą: ,,Czemuż to Pan tak uczynił tej ziemi? Dlaczego ten żar gniewu?" I odpowiedzą: ,,Bo opuścili przymierze Pana, Boga ich przodków, zawarte z nimi, kiedy ich wyprowadził z ziemi egipskiej, a poszli służyć obcym bogom i oddawać im pokłon.

Rzeczy ukryte należą do Pana, Boga naszego, a rzeczy objawione - do nas i do naszych synów na wieki, byśmy wykonali wszystkie słowa tego Prawa.

II CZYTANIE

Z komentarza św. Bernarda, opata, do Pieśni nad pieśniami (Kazanie 61, 3-5)

Gdzież nam, słabym ludziom, szukać bezpiecznego i trwałego schronienia, jeśli nie w ranach Zbawiciela! Me schronienie jest tam tak wielkie, jak wielka jest Jego moc zbawiania. Chwieje się świat, dokucza ciało, diabeł czyha, ale ja nie upadam, bo na skale jestem utwierdzony. Zawiniłem ciężko? Sumienie dręczy wprawdzie, ale nie zadręczy, bo wspomnę na rany Zbawiciela. Oto ,,zraniony jest za nasze winy", jakaż to musiałaby być śmierć, z której nie mogłaby wyzwolić śmierć Chrystusa? Gdy pomyślę o tak wspaniałym i skutecznym lekarstwie, nie lękam się już nawet najcięższej choroby.

Mylił się przeto ten, kto powiedział: ,mój grzech jest zbyt wielki, abym mógł otrzymać przebaczenie" Chyba że nie był sposród członków Chrystusa i nie odnosiły się doń Chrystusowe zasługi, a przez to nie miał prawa, na wzór członkow, uważać i nazywać swoim to, co należy do Chrystusa.

Ja zaś, kiedy odczuwam u siebie niedostatek, ufnie czerpię z serca Pana, albowiem bogate jest w miłosierdzie, przelewające się. Przez otwarte rany. ,,Przebodli ręce moje i nogi, włócznią otwarli bok", dlatego z ran świętych mogę ,pić miód ze skały i oliwę z twardego kamienia", kosztować i zobaczyć, ,,jak słodki jest Pan".

Myśli Jego były myślami pokoju, a ja nie wiedziałem: ,,Któż bowiem poznał myśl Pana albo kto był Jego doradcą". Dla mnie jednak przeszywający gwóźdź stał się kluczem, który ukazał mi zbawczą wolę Boga. I cóż widać w Chrystusowych ranach? Woła gwóźdź, wołają rany, iż Bóg naprawdę pojednał świat ze sobą w Chrystusie. ,,Miecz przeszył i dotarł aż do serca", aby umiał odtąd współczuć naszym słabościom.

Przez otwarte rany objawia się tajemnica serca, jaśnieje wielki znak dobroci, ukazuję się ,,serdeczna litość naszego Boga, z jaką nawiedziło nas z wysoka Wschodzące Słońce". I dlaczegóż owa litość nie ma się objawić w ranach? Gdzież bardziej niż w ranach Twoich jaśnieje, że Ty, Panie, jesteś łaskawy, łagodny i pełen miłosierdzia? ,,Albowiem nikt nie ma większej miłości jak ten, kto życie swoje oddaje" za wydanych śmierci i odrzuconych.

Całą moją zasługą jest miłosierdzie Pana. Nie zbraknie mi zasług, jak długo wystarczy Jego miłosierdzia. A jeśli Pan bogaty jest w miłosierdzie, to i ja nie mniej w zasługi.

Cóż jednak, jeśli sumienie wyrzucać mi będzie mnósłwo grzechów? ,,Gdzie wzmógł się grzech, tam obficiej rozlała się łaska". A skoro ,,miłosierdzie Pana na wieki", to i ja również na wieki ,,miłosierdzie Pańskie opiewać będę". Czy w tym jest moja sprawiedliwość? ,,Panie, jedynie Twoją sprawiedliwość uznawać będę". Jest ona także i moją sprawiedliwością, albowiem Ty sam stałeś się dla mnie sprawiedliwością Bożą.

Modlitwa

Wszechmogący, wieczny Boże, kieruj naszym życiem według swego upodobania, abyśmy w imię Twojego umiłowanego Syna * mogli obfitować w dobre uczynki.. Przez naszego Pana.

CZWARTEK

I CZYTANIE

W owych dniach Mojżesz przemówił do ludu tymi słowami: Kiedy się spełnią dla ciebie wszystkie te słowa, błogosławieństwo i przekleństwo, które ci obwieściłem; jeśli rozważysz je w swym sercu, będąc między wszystkimi narodami, do których Pan, Bóg Twój, cię wypędzi - jeśli wrócisz do Pana, Boga swego, będziesz słuchał Jego głosu we wszystkim, co ja ci dzisiaj rozkazuję, i ty, i synowie twoi z całego swego serca i z całej swojej duszy: odwróci też i Pan, Bóg Twój, twoje wygnanie i ulituje się nad Tobą. Zgromadzi cię na nowo sposród wszystkich narodów, gdzie cię Pan, Bóg Twój, rozproszył. Choćby twoi wygnańcy byli na krańcach nieba, zgromadzi cię stamtąd Pan, Bóg Twój, i stamtąd cię zabierze. Sprowadzi cię Pan, Bóg Twój, do ziemi, którą przodkówię twoi otrzymali w posiadanie, abyś ją odzyskał; uczyni cię szczęśliwym i rozmnoży cię bardziej niż twoich przodków.

Pan, Bóg Twój, dokona obrzezania twego serca i serca twych potomków, żebyś miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, po to, abyś żył. Wszystkie te przekleństwa ześle Pan, Bóg Twój, na twoich wrogów i na tych, którzy cię nienawidzą i będą prześladować. Ty znowu będziesz słuchał głosu Panu, wypełniając wszystkie polecenia, które ja tobie dziś daję. Pan, Bóg Twój, poszczęści tobie w każdym poczynaniu twej ręki, w owocach twego łona, przychówku bydła i płodach ziemi, bo Pan na nowo będzie się cieszył ze świadczenia ci dobrodziejstw, jak cieszył się wyświadczając je twoim przodkom, jeśli będziesz słuchai głosu Pana, Boga swego, przestrzegając Jego poleceń i postanowień zapisanych w księdze tego Prawa; jeśli wrócisz do Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej swojej duszy.

Polecenie to bowiem, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: ,,Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je". I nie jest za morzem, aby można było powiedzieć: ,,Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je". Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić.

Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg Twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść. Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon obcym bogom, służąc im - oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu.

Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, Kładę przed wami życie i śmierć, błogosławienstwo i przekleństwo.Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego., słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi.

II CZYTANIE

Kazanie Janu, biskupa Neapolu (Kazanie 7)

,,Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogóż mam się lękać?" Jakże rozumny był to sługa, który wiedział, że jest oświecany, wiedział, skąd jest oświecany i w jaki sposób jest oświecany. Widział światło; nie to, które zmierza ku zachodowi, lecz to, ,,którego oko nie widzi". Umysły oświecone tym światłem nie popadają w grzechy, nie ulegają wadom.

Powiedział Pan: ,Chodźcie, dopóki światłość macie . O jakim to świetle mówił, jeśli nie o sobie samym? Wszak mówił: ,,Jako światło przyszedłem na świat", aby ci, którzy widzą, nie widzieli, niewidomi zaś odzyskali wzrok. Pan przeto jest naszym światłem, ,,słońcem sprawiedliwości" opromieniającym Kościół powszechny na całej ziemi, Prorok zapowiadał to w słowach: ,,Pan moim światłem i zbawieniem moim; kogóż mam się lękać?"

Człowiek wewnętrznie oświecony nie chwieje się, nie zbacza z drogi, wszystko wytrzyma. Ten, kto z dala widzi już ojczyznę, znosi przeciwności, nie smucą go doczesne niepowodzenia, ale całą swą moc odnajduje w Bogu. Uniża się, wytrzymuje próby, a pełen pokory zachowuje cierpliwość. Owo światło prawdziwe, ,,które oświeca każdego człowieka, gdy na ten świat przychodzi, daje się wszystkim, którzy boją się Boga, ogarnia kogo chce i kiedy chce. Objawia się temu. komu Syn pragnie objawić.

Wraz z brzaskiem tego światła ten, kto mieszkał w mroku i cieniu śmierci, czyli w mroku zła i cieniu grzechów, zostanawia się nad sobą, odczuwa lęk, żałuje. Okrywa się wstydem i powiada: ,Pan moim światłem i zbawieniem moim; kogóż mam się lękać?" To naprawdę wielkie zbawienie, bracia moi. Słabości się ono nie lęka, nie ustępuje przed znużeniem, nie zatrzymuję się przed cierpieniem. Powinniśmy przeto wołać że wszystkich sił, nie tylko językiem, ale i myślą: ,Pan światłem i zbawieniem moim; kogóż mam się lękać?"

Skoro oświeca, skoro zbawia, kogóż mam się lękać? Niech przyjdą nawałnice pokus! ,,Pan moim światłem!" Przyjść mogą, zwyciężyć nie mogą; oblegać mogą, zdobyć nie mogą! Niechaj przychodzi zaślepienie zmysłów! Pan moim światłem". On naszą mocą. On daje się nam, my zaś powierzamy się Jemu. Spieszcie więc do lekarza, dopóki jeszcze możecie, abyście dopiero wtedy nie postanowili pójść, kiedy już nie będzie wam dane.

Modlitwa

Wszechmogący, wieczny Boże, kieruj naszym życiem według swego upodobania, abyśmy w imię Twojego umiłowanego Syna * mogli obfitować w dobre uczynki.. Przez naszego Pana.

PIĄTEK

II CZYTANIE

Z komentarza św. Jana Fishera, biskupa i męczennika, do Psalmów (Ps 101)

Niegdyś Bóg wybawił Izraela z niewoli egipskiej dokonując wielu znaków i cudów. Przeprowadził go suchą nogą przez Morze Czerwone, na pustyni żywił pokarmem niebieskim: manną i przepiórkami; spragnionym wyprowadził niewyczerpalne zródło z najtwardszej skały; dał zwycięstwo nad wszystkimi walczącymi z nim nieprzyjaciółmi; sprawił, że wody Jordanu czas jakiś płynęty w odwrotnym kierunku; podzielił i rozdał ziemię Obiecaną według liczby pokoleń i rodów. A chociaż z tak ogromną miłością i hojnością odnosił się do ludzi, oni jednak niewdzięczni, jakby w ogóle niepomni dobrodzicjstw, zaniechali i odrzucili cześć Boga, niejednokrotnie dopuszczając się haniebnego grzechu bałwochwalstwa.

Potem nas samych, ,,kiedy jeszcze byliśmy poganami oddanymi zgodnie z naszym upodobaniem czci niemych bałwanów, Bóg odciął od dzikiego drzewa pogaństwa, i połamawszy bezużyteczne gałęzie, wszczepił w świeżą oliwkę narodu izraelskiego, wiążąc nas z soczystymi korzeniami swej łaski. W końcu ,,własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał na ofiarę i żertwę Bogu, jako wonność przyjemną, aby odkupić nas od wszelkiej winy i ocyścić lud sobie oddany".

Chociaż to wszystko stanowi nie tylko znamię, ale niezbity dowód nieskończonej miłości i hojności Boga względem nas, to jednak my niewdzięczni, co więcej, niewdzięczni bez miary, nie zważamy na Bożą miłość ani nie dostrzegamy ogromu Jego dobrodziejstw, ale znieważamy i niejako gardzimy Stwórcą i Dawcą tylu darów; nawet bogate Jego miłosierdzie nieustannie okazywane grzesznikom nie może nas skłonić do uporządkowania życia i obycząjów zgodnie ze świętymi Jego nakazami.

Zaiste, wszystko to godziło się spisać dla pamięci przyszłych pokoleń, aby wszyscy, którzy kiedykolwiek nosić będą imię chrześcijan, rozpoznając tak wielką względem nas dobroć Boga, nigdy nie zaprzestali wielbić Go i wysławiać.

Modlitwa

Wszechmogący, wieczny Boże, kieruj naszym życiem według swego upodobania, abyśmy w imię Twojego umiłowanego Syna mogli obfitować w dobre uczynki.. Przez naszego Pana.

SOBOTA

I CZYTANIE

Z Księgi Powtórzonego Prawa 32, 48-52; 34, 1-12

W owych dniach Bóg przemówit do Mojżesza następującymi słowami: ,,Wstąp na tę górę Abarim, górę Nebo, w ziemi Moabu naprzeciw Jerycha, i spójrz na ziemię Kanaan, którą daję w posiadanie Izraelitom. Umrzesz tam na górze, na którą wejdziesz, i połączysz się ze swymi przodkami, jak zmarl Aaron, brat twój, na górze Hor i połączył się ze swymi przodkami. Ponieważ nie byliście mi wierni między Izraelitami przy wodach Meriba pod Kadesz, na pustyni Sin, nie objawiliście mej świętości wśród Izraelitów, dlatego tylko z daleka ujrzysz tę ziemię, lecz ty tam nie wejdziesz do tej krainy, którą Ja daję Izraelitom

Mojżesz wstąpił ze stepów Moabu na górę Nebo, na szczył pisga, naprzeciw Jerycha. Pan zaś pokazał mu całą ziemię Gilead aż po Dan, całą - Neftalego, ziemię Efrat i Manassesa, całą krainę Judy aż po Morze Zachodnie, Negeb, okręg doliny koło Jerycha, miasta palm, aż do Soaru.

Rzekł Pan do niego: ,,Oto kraj, który poprzysiągłem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam go twemu potomstwu. Dałem ci go zobaczyć własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz".

Tam, w krainie Moabu, według postanowienia Pana umarł Mojżesz, sługa Pański. I pochowano go w dolinie krainy Moabu naprzeciw Bet-Peor, a nikt nie zna jego grobu aż po dziś dzień . W chwili śmierci miał Mojżesz sto dwadzieścia lat, a wzrok jego nie był przyćmiony i siły go nie opuściły. Izraelici opłakiwali Mojżesza na stepach Moabu przez trzydzieści dni.

Potem skończyły się dni żałoby po Mojżeszu. Jozue, Syn Nuna, pełen był ducha mądrości, gdyż Mojżesz włożył na niego ręce. Słuchali go Izraelici i czynili, jak im Pan rozkazał przez Mojżesza. Nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Panu twarzą w twarz, ani równy we wszystkich znakach i cudach, które polecił mu Pan czynić w ziemi egipskiej wobec faraona, wszystkich sług jego i całego jego kraju; ani równy mocą ręki i całą wielką grozą, jaką wywołał Mojżesz na oczach całego Izraela.

II CZYTANIE

Gaudium et spes Soboru watykańskiego II (nr 18.22)

Tajemnica losu ludzkiego ujawnia się najbardziej w obliczu śmierci. Nie tylko boleści i postępujący rozkład ciała dręczą człowieka, lecz także, i to jeszcze bardziej, lęk przed unicestwieniem na zawsze. Instynktem swojego serca słusznie osądza sprawę, jeśli wzdryga się przed całkowitą zagładą i ostatecznym końcem swojej osoby i myśl o tym odrzuca. Zaród wieczności, który w sobie nosi, jako niesprowadzalny do samej tylko materii, buntuję się przeciw śmierci. Wszystkie wysiłki techniki, choć bardzo użyteczne, nie mogą uspokoić tego lęku; biologiczne bowiem przedłużenie życia nie zdoła zaspokoić pragnienia życia dalszego, pragnienia, które nieusuwalnie tkwi w sercu człowieka.

Choć wobec śmierci wszelka wyobraźnia zawodzi, Kościół jednak pouczony Bożym objawieniem, stwierdza, że człowiek został stworzony przez Boga dla szczęśliwego celu poza granica niedoli ziemskiej. Ponadto wiara chrześcijańska uczy, że śmierć cielesna, od której człowiek byłby wolny, gdyby nie był zgrzeszył, zostani przezwyciężona, gdy wszechmocny i miłosierny Zbawca przywróci człowiekowi zbawienie z jego winy utracone. Bóg bowiem powołał i powołuje człowieka, aby przylgnął do Niego całą swą naturą, w wiecznym uczestnictwie nieskazitelnego życia Bożego. To zwycięstwo odniósł Chrystus zmartwychwstały, uwalniając swą śmiercią człowieka od śmierci. Zatem każdemu myślącemu człowiekowi wiara, przedstawiona w oparciu o solidne argumenty, daje odpowiedź na jego niepokój o przyszły los, a zarazem stwarza możność obcowania w Chrystusie z umiłowanymi braćmi zabranymi już przez śmierć, niosąc nadzieję, że osiągnęli oni prawdziwe życie w Bogu.

Chrześcijanina przynagla z pewnością potrzeba i obowiązek walki ze złem wśród wielu utrapień, nie wyłączając śmierci, lecz włączony w tajemnicę paschalną, upodobniony do śmierci Chrystusa, podąży umocniony nadzieją ku zmartwychwstaniu.

Dotyczy to nie tylko wiernych chrześcijan, ale także wszystkich ludzi dobrej woli, w których sercu działa w sposób niewidzialny łaska. Skoro bowiem za wszystkich umarł Chrystus i skoro ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno, mianowicie boskie, to musimy uznać, że Duch Swięty wszystkim ofiarowuje możliwość dojścia w sposób Bogu wiadomy do uczestnictwa w tej paschalnej tajemnicy.

Taka i tak wielka jest tajemnica człowieka, która zajaśniała wierzącym przez objawienie chrześcijańskie.. Przez Chrystusa więc i w Chrystusie rozjaśnia się zagadka cierpienia i śmierci, która przygniata nas poza Jego Ewangelią. Chrystus zmartwychwstał zwyciężając śmierć swoją śmiercią i obdarzył nas życiem, byśmy jako synowie w Synu wołali w Duchu: Abba, Ojcze!

Modlitwa

Wszechmogący, wieczny Boże, kieruj naszym życiem według swego upodobania, abyśmy w imię Twojego umiłowanego Syna * mogli obfitować w dobre uczynki.. Przez naszego Pana.