+
1001
|
Dziękuję Ci, o Panie, Mistrzu mój,
|
Ześ mnie całą przemienił w siebie
I idziesz ze mną przez życia trud i znój.
Nie lękam się niczego, gdy mam w sercu Ciebie.
+
JMJ
1002
|
Wieczerza Pańska zastawiona,
|
Jezus z Apostołami do stołu zasiada, Jego Istota cała w mitość przemieniona, Bo taka była Trójcy Swiętej rada.
Wielkim pożądaniem pragnę pożywać z wami,
Nim będę cierpiał śmiertelnie,
Odchodząc
—
miłość mnie zatrzymuje z wami,
Przelewa krew, oddaje życie, bo kocha niezmiernie.
Miłość kryje się pod postać chleba,
Odchodząc
—
by zostać z nami.
Takiego wyniszczenia, nie było trzeba,
Ale miłość gorąca spowiła Go tymi postaciami.
Nad chlebem, winem mówi te słowa:
To jest Krew, to jest Ciało moje.
Choć tajemnicze, lecz miłosne słowa.
I podał kielich między ucznie swoje.
Zatrwożył się Jezus sam w sobie
I rzekł: Jeden z was wyda Mistrza swego.
Zamilkli, i cisza jak w grobie,
A Jan pochyła głowę na piersi Jego.