Udzielił mi Pan poznania łask, którymi mnie nieustannie obsy- ”79 puje. Swiatło to przeniknęło mnie do głębi i zrozumiałam te niepojęte względy Boże, które mi Bóg okazuje. Pozostałam w celi na długim dziękczynieniu, leżąc twarzą na ziemi, i wylewałam łzy wdzięczności. Nie mogłam się podnieść z ziemi, bo co się chciałam podnieść, to światło Boże dawało mi nowe poznanie łaski Bożej; aż za trzecim razem mogłam się podnieść z ziemi. Jako dziecko czułam, że wszystko, co posiada Ojciec niebieski, moim jest. Sam mnie podniósł z ziemi aż do Serca swego; czułam, że wszystko, co istnieje, jest w sposób wyłączny moim, a ja nie miałam do tego wszystkiego żadnych pragnień, bo mi wystarcza Bóg sam.
(34) Dziś poznałam, z jaką niechęcią przychodzi Pan do pewnej 1280 duszy w Komunii św. Idzie do tego serca jak do ciemnicy
—
na mękę i udręczenie. Przepraszałam Go i wynagradzałam za tę zniewagę.
Dat mi Pan poznać, że się zobaczę z bratem swoim
340,
jednak 1281 nie mogłam zrozumieć, jak się z nim zobaczę i po co by do mnie przyjechał; chociaż wiedziałam, że ma łaskę powołania Bożego, ale po co by do mnie przyjeżdżał? Jednak odrzuciłam te rozumowania, a uwierzyłam, że jeżeli mi Pan dal poznać, że przyjedzie, to mi wy- starcza. Myśl swą złączyłam z Bogiem, nie zajmując się stworzeniem, zdając wszystko na Pana.
+
Kiedy przychodzą do furty drugi raz ci sami ubodzy, obchodzę się z nimi z większą łagodnością i nie daję im
(35)
poznać, że już raz byli, aby ich nie krępować, a oni mi wtenczas śmiało mówią o swych dolegliwościach i potrzebach.
Chociaż siostra N. mówi mi, że tak się nie postępuje z dziadami,
i
|
zatrzaśnie mi przed nosem drzwi, ale jak jej nie ma, obchodzę się
|
z nimi tak, jakby postąpił z nimi mój Mistrz. Czasami więcej się
daje nie dając nic, aniżeli dając wiele, ale w sposób szorstki.
Często daje mi Pan w wewnętrzny sposób poznać osoby, z którymi przy furcie obcuję. Jedna dusza, politowania godna, sama chciała coś pomówić. Korzystając z okazji w sposób delikatny dałam jej poznać, jak w nędznym stanie jest jej dusza. Oddaliła się z lepszym usposobieniem.
17 IX [1937]. O Jezu, widzę tyle piękna wokolo rozsianego, za 1284 które nieustannie składam (36) Ci dziękczynienie; ale spostrzegam, że niektóre dusze są jak kamienie, zawsze zimne i nieczułe. Nawet cuda ich niewiele wzruszają, mają wzrok spuszczony na stopy swoje itak nic nie widzą prócz siebie.
Otoczyłeś mnie w życiu swą opieką czułą i serdeczną, więcej ni-