MOJE PRZYGOTOWANIE DO KOMUNII
ŚWIĘTEJ
|
485
|
ucztę weselną, gdzie wszyscy uczestnicy
tej uczty jaśnieją niewy
mowną pięknością. I ja jestem na tę ucztę zaproszona, lecz nie widzę w sobie tej piękności, ale przepaść nędzy. I choć nie czuję się godna zasiąść do stołu, to jednak wsunę się pod stół
i
u
stóp Jezusa żebrać będę choć o okruszyny, które spadają pod stół.
Znając
miłosierdzie Twoje, dlatego zbliżam się do Ciebie, Jezu,
bo
prędzej zabraknie nędzy mojej, aniżeli się wyczerpie litość z Twojego
Serca.
Dlatego w dniu dzisiejszym obudzać będę ufność w miłosierdzie Boże.
16.
|
+
Dziś otacza mnie majestat Boży. Nie umiem sobie nijak do
|
pomóc, aby się lepiej przygotować. Ogólnie ogarnięta jestem przez
Boga. Dusza moja rozpala się Jego miłością. Wiem tylko to, że kocham i jestem kochana. To
mi
wystarcza. Staram się, aby wśród dnia być wierną Duchowi Świętemu i czynić zadość Jego wymaganiom. Staram się o ciszę wewnętrzną, abym mogła słyszeć Jego głos...