28

Tutaj nie potrafimy sobie całkiem wyobrazić, jak się to stało, co się stało. Moglibyśmy wyczerpać serce i umysł i nie dojść ani do progu nawet tej tajemnicy. Mamy raczej w duszy naszej czcić głębię dobroci i mądrości Boga, który w Jezusie Chrystusie dokonał takie zjednoczenia wielkości i niskości. Ale nie tylko wziął na siebie nasze słabości, lecz poszedł nad Jordan, aby przez posługę Jana Chrzciciela przyjąć ludzkie grzechy na siebie, przyjąć i odpokutować za naszą podłość; on nadal chciał umieścić na swoich barkach nie pozory grzechu, lecz jego rzeczywistość, aby wynagrodzić za nas boskiej sprawiedliwości, aż do okrzyk w ofierze na krzyżu: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił. Ukrzyżowany pod Poncjuszem Piłatem, umarł i pogrzebion. Ustanawiając obrzęd sakramentalny swojej Ofiary Krzyżowej, uprzedził swoich Apostołów, aby to czynili potem na Jego Pamiątkę. Msza święta jest uobecnieniem tych tajemnic Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wielkiej Niedzieli zwanej Wielkanocą. O tym wszystkim będziemy rozważać w Części następnej Mszy świętej w szerokim wymiarze i w szczegółach, jak tylko to jest możliwe według Mszału Rzymskiego,  tutaj chcemy zauważyć to wielkie uniżenie Jezusa Chrystusa, od jego poczęcia się w łonie Maryi Dziewicy, od jego urodzenia się na tym świecie, czyli jego wcielenie,  jego narodziny, aż do śmierci na  krzyżu i jego pogrzebania. Aby następnie uradować się niezmiernie jego zmartwychwstaniem i wywyższenie do chwały nieba. Jest to wszystko ujęte w symbolu Credo, lecz także uwidocznione w postawie religijnej wobec Świętego Krzyża. Wielkie upokorzenie Jezusa Chrystusa, podczas gdy jest On Bogiem żywym i prawdziwym, nie mogło być zamknięte w czasie przemijającym, dlatego w Najświętszym Sakramencie zostawił nam pamiątkę swej Męki, abyśmy składali Trójcy Przenajświętszej jedynie godne razem z Nim dziękczynienie. Eucharystia jest słowem, które najlepiej wyraża istotę tego Sakramentu.  Jest  Bóg obecny pośród nas w Najświętszym Sakramencie, abyśmy mogli adorować Boga w Chrystusie Jezusie, aby ten akt adoracji był jak najbardziej autentyczny. Jego śmierć była zapowiedziana w Starym Testamencie, i On sam o niej mówił, aby zaznaczyć jaką śmiercią miał umrzeć. Krzyż był rodzajem śmierci, którą Bóg wybrał, aby przez Jego Krzyż dokonało się nasze Odkupienie. On go przecierpiał aż do rozłączenia duszy i ciała, choć jedno i drugie nie przestało być zjednoczone z jego Boską Osobą.  Jego dusza oddzielona od ciała, która  została  umieszczona  pośród zmarłych w Szeolu, którego nawiedzenie przez Niego, przyniosło wielką radość wszystkim, którzy oczekiwali zgodnie z Pismem świętym aż nadejdzie dzień Jego.  Syn Boży poszedł więc pod postacią swej duszy odwiedzić Patriarchów w stanie oczekiwania, jak o tym poucza nas św. Piotr w swym Liście. A ponieważ Jezus Chrystus umarł za nasze grzechy, od dnia swej śmiercim może on dać nam życie łaski i ukazać nadzieję czekającego nas naszego chwalebnego zmartwychwstania. Tajemnica jego zmartwychwstania trzeciego dnia po śmierci, kiedy łączy on swoją duszę  zw swoim ciałem, raz na zawsze, jest niesłychaną Nowiną, która zmieniła całkowicie bieg rzeczy i spraw na świecie. Zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia Pismo. Symbol Wiary tutaj nabiera pełnego znaczenia, po co to wszystko było. Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, to daremna jest nasza wiara. Swięty Paweł nie żartuje! Wszystko, co przedtem się wydarzyło w tajemnicy Chrystusa było po to, aby umożliwić jak najbardziej  ten wielki cud zmartwychwstania, który jest podstawą wszystkich religii i wszystkich naszych nadziei na tym świecie; Bóg na to zechciał pozwolić, i zapowiedział przez Ducha Swiętego i posługę Proroków, że tak się stanie, gdy nadejdzie pełnia czasów. Zapisane to zostało dla przyszłych pokoleń, poprzez tradycję świętych ksiąg, które wydarzenia przewidywane zanim to się stało, objawiają w sposób niesłychanie mądry i znamienity. Poprzez słowam znaki, symbole i opowiadania. Z zaznaczeniem prawie wszystkich okoliczności.


28