59

Z listu św. Fulgenejusza, biskupa Ruspe (List 14, 36-37)

Zauważmy najpierw, iż przy końcu każdej modlitwy mówimy: ,. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna"; nigdy natomiast nie mówimy: ,. Przez Ducha Swiętego". Nie bez powodu wyraża się w ten sposób Kościół w swych modlitwach. Nawiązuje wówczas do tej oto tajemnicy: ,,człowiek Jezus Chrystus jest pośrednikiem między Bogiem a ludźmi, kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.. Przez swoją krew wszedł raz na zawsze do światyni, nie rękami uczynionej, która jest obrazem prawdziwej", ale do samego nieba, gdzie zasiada po prawicy Ojca i wstawia się za nami.

Apostoł, rozważając o tej kapłańskiej godności Chrystusa, mówi: ,. Przez Niego składajmy Bogu ofiarę czci ustawicznie, to jest owoc warg, które wyznają Jego imię".. Przez Niego zatem składamy ofiarę chwały i błagania, albowiem niegdyś będąc nieprzyjaciółmi Boga, zostaliśmy teraz z Nim pojednani dzięki śmierci Chrystusa.. Przez Niego, który zechciał stać się dla nas ofiarą, nasza ofiara może stać się przyjemną Bogu. Toteż święty Piotr zachęca nas w słowach: ,,Wy również niby żywe kamienie budowani jesteście jako duchowa światynia, by stanowić święte kapłaństwo dla składania duchowych ofiar przyjemnych Bogu. Przez Jezusa Chrystusa". Dlatego właśnie mówimy do Boga Ojca: ,. Przez Jezusa Chrystusa naszego Pana".

Wzmianka o kapłanie wskazuje na tajemnicę Wcielenia Pańskiego,. Przez którą Boży Syn ,,istniejąc w pastaci Bożej, wyniszczył samego siebie przyjmując postać sługi", dlatego ,,uniżył się stawszy się posłusznym aż do śmierci", uniżył się ,,stawszy się nieco mniejszym od aniołów" pozostając jednak równym Ojcu w Bóstwie. O tyle bowiem uniżył się pozostając wszakże równym Ojcu, o ile zechciał upodobnić się do ludzi. Uniżył się, kiedy ,,wyniszczył siebie przyjąwszy postać sługi". Uniżenie Chrystusa jest Jego wyniszczeniem, wyniszczenie zaś niczym innym jak przyjęciem pastawy sługi.

Chrystusawi zatem, który pozostaje w postaci Bożej, jednorodzanemu Synowi Boga składamy ofiary, podobnie jak Ojcu. On jednak ,,przyjąwszy postać sługi" stał się naszym kapłanem,. Przez którego możemy składać ,,Bogu ofiarę żywą, świętą i przyjemną". Nie moglibyśmy jednak składać ofiary, gdyby Chrystus nie stał się dla nas ofiarą. W Nim nasza ludzka natura staje się zbawienną żertwą. Gdy więc okazujemy, iż modlitwy nasze składamy. Przez wiecznego kapłana, Panu naszego, wyznajemy w Nim prawdziwie ludzką naturę zgadnie ze słowami Apostała: ,,każdy arcykapłan z ludzi wzięty, dla ludzi jest ustanowiony w tym, co odnosi się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy", gdy przeto mówimy: ,,Twój Syn", i dodajemy: ,,który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Swiętego", głosimy, iż ten sam Chrystus, który dla nas stał się kapłanem, pozostaje w jedności natury z Ojcem i Duchem Swiętym.

 

59