90

Z Diałogu św. Katarzyny sieneńskiej, dziewicy, O Bożej Opatrzności (4,13)

Najsłodszy mój Panie, wejrzyj miłościwie na Twój lud, na ciało Mistyczne Twojego Kościoła. Wszak o wiele bardziej uwielbione będzie święte imię Twoje wówczas, kiedy przebaczysz tak licznej rzeszy Twych stworzeń; nie tylko mnie biednej, która tak bardzo obraziłam Twój majestat. Jakże mogłabym doznawać pociechy widząc siebie przy życiu, jeśliby lud Twój pogrążony był w śmierci, gdyby mroki grzechów z powodu moich nieprawośći i nieprawości innych stworzeń ogarniały Twoją umiłowaną Oblubienicę. Zarliwie przeto błagam o tę niepojętą łaskę, abyś okazał miłosierdzie ludowi Twemu w imię owej niezrównanej miłości która Cię skłoniła do stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Twoje. I czemuż to, proszę, obdarzyłeś człowieka tak wielką godnością? Niewątpliwie, stało się tak jedynie dla niepojętej miłości, dzięki której dostrzegłeś Twe stworzenie w sobie samym i w nim się rozmiłowałeś. Wyznaję jednak otwarcie, iż przez grzech człowiek słusznie utracił godność, do jakiej został wyniesiony. Ty zaś wiedziony tą samą miłością i pragnąc w swojej dobroci pojednać ludzi ze sobą, dałeś nam Słowo, Twojego Jednorodzonego Syna, który stał się prawdziwym pośrednikiem między nami a Tobą. On stał się naszą sprawiedliwością. W sobie samym zniweczył wszystkie nasze nieprawości i grzechy mocą posłuszeństwa, którego Ty, Ojcze niebieski, odeń zażądałeś polecając Mu przyjąć naszą ludzką naturę. O niezrównana głębio miłości! Jakież serce może pozostać tak twarde, by się nie poruszyć i nie żadrżeć widząc, że tak wielka wzniosłość zstąpiła ku tak przepastnej niskości, bo taką właśnie jest nasza ludzka natura. Jesteśmy Twoim obrazem, a Ty obrazem naszym dzięki jedności jaką ustanowiłeś między Sobą a człowiekiem. Wiekuiste Bóstwo skryłeś pod nędzną zasłoną skażonej natury ludzkiej. Dlaczego? Jedynie dla Twej niewypowiedzianej miłości. Przez ową niepojetą miłość pokornie i ze wszystkich sił mej duszy błagam Twój majestat, abyś biednym stworzeniom okazał swoje łaskawe miłosierdzie.

 

90