217

Z kazania św. Bernarda, opata, ku czci Najświętszej Maryi Panny (Kazanie 2, 1-2. 4)

Jedynie godnym narodzeniem Boga było narodzenie z Dziewicy; zarazem prawdziwie godnym macierzyństwem Dziewicy było wydanie na świat Boga. Toteż trzeba było, aby Stwórca ludzi, który miał się narodzić jako człowiek, wybrał spośród wszystkich niewiast, albo raczej utworzył, taką Matkę, jaka byłaby Jego godną i Jemu miłą. Pragnął, aby była dziewicą; by jako Niepokalany narodził się z Niepokalanej, obmywając wszystkich ze zmazy grzechu. Zechciał także, aby była pełna pokory Ta, z której miał się narodzić jako cichy i pokornego serca, oraz stać się koniecznym i zbawiennym wzorem tych właśnie cnót. Ten przeto, kto skłonił Ją do ślubu dziewictwa i wzbogacił w zasługi pokory, obdarzył zarazen macierzyństwem. Inaczej bowiem, jakże mógłby Anioł ogłosić Ją później ,,pełną łaski", gdyby było w Niej choć trochę dobra, które nie byłoby łaską, aby zatem Ta, która miała począć i porodzić Swiętego świętych, była świętą ciałem, otrzymała dar dziewictwa; aby zarazem była świętą duchem, otrzymała łaskę pokory. Tymi więc kiejnotami ozdobiona Królewska Dziewica, jaśniejąca podwójnym blaskiem duszy i ciała, z powodu urzekającej piękności podziwiana w niebie, zwróciła sobie spojrzenie niebian, tak iż samego Króla skłoniła ku sobie i wywiodła z wysoka niebieskiego posłańca. ,,Posłany został - powiada Pismo - Anioł do dziewicy", dziewicy ciałem, dziewicy duchem, dziewicy przez swą decyzję, dziewicy, która - jak pisze Apostoł - jest święta ,,duchem i ciałem". Nie znaleziono Jej przypadkiem, w ostatniej chwili, ale od wieków została wybrana, przewidziana i przygotowana przez Najwyższego, strzeżona przez aniołów, zapowiedziana przez patriarchów, obiecana przez proroków.

 

217