220

Homilia św. Grzegorza z Nyssy, biskupa, do Księgi eklezjastesa(Homilia 5)

Jeśli dusza zwraca oczy ku swojej Głowie, którą jest- według słów św. Pawła - sam Chrystus, zasługuje na miano szczęśliwej z powodu otrzymanej wówczas bystrości spojrzenia. Patrzy bowiem tam, gdzie nie ma mroków zła. Wielki Apostoł Paweł, i inni jemu podobni, mieli ,,oczy w głowie", jako też wszyscy, którzy żyją, poruszają się i są w Chrystusie.

Podobnie jak człowiek zewsząd otoczony światłem nie patrzy w ciemność, tak też jest niemożliwe, aby ten, kto kieruje swe spojrzenie ku Chrystusowi, mógł je zatrzymać na jakiejś marności. Ktokolwiek więc ,,ma oczy w głowie" - przez głowę rozumiem początek i zasadę wszystkiego - ten wpatruję się w Najwyższe Dobro, to znaczy w Chrystusa, który jest najwyższym dobrem i pod każdym względem nieskończonym. Taki człowiek wpatruję się w prawdę, sprawiedliwość, nieskazitelność -wpatruję się we wszelkie dobro. ,,Mędrzec ma oczy w swej głowie, a głupiec chodzi w ciemnościach". Kto nie stawia światła na świeczniku, ale je skrywa pod łóżkiem, zamienia swoje światło na ciemność.

Jakże wielu jest takich, którzy znajdują upodobanie w dobrach wiecznych, rozmyślają nad rzeczywistymi wartościami, a przecież uznawani są za ślepych i nierozumnych. Swięty Paweł uważal to za powód do chwały głosząc, iż stał się głupim ze względu na Chrystusa. Jego mądrość i roztropność nie zatrzymywała się na marnościach, o które my tak bardzo zabiegamy na tym świecie. Dlatego mówi; ,,My głupi dla Chrystusa". To tak, jak gdyby powiedział; ,, W tym, co dotyczy ziemskiego życia, jesteśmy ślepi, ponieważ kierujemy wzrok ku górze i mamy«oczy w głowie»". Stąd właśnie Apostoł nie miał domu ani utrzymania, był ubogim, nieustannie w podróży, cierpiał głód i pragnienie.

Któż nie uznałby go za godnego litości widząc, iż jest więziony, chłostany, pogrążony w falach po rozbiciu okrętu, prowadzony w kajdanach z jednego miejsca na drugie. A chociaż obchodzono się z nim w ten sposób, nie odwrócił swych oczu, ale zawsze miał je ,, głowie" wołając: ,,Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusa? Utrapienie czy prześladowanie, głód czy nagość, niebez-pieczeństwo czy miecz?" Oznacza to: ,,Któż zdoła wydrzeć mi oczy z głowy i przenieźć ku temu, co jest marnością".

Nam także podobnie nakazuje czynić, gdy mówi: ,,dążcie do tego, co w górze", to znaczy: ,,miejcie oczy w głowie".

 

220