244

Homilia św. Jana Chryzostoma, biskupa, do Drugiego Listu do Koryntian (Homilia 13, 1-2)

"Rozszerzyło się nasze serce". Podobnie jak ciepło poszerza, tak też i miłość posiada właściwości rozszerzania, ponieważ jest cnotą pełną żaru i ciepła. To ona ,,otwierała usta" i rozszerzała serce apostoła Pawła. ,,Miłuję was nie tylko słowami - powiada bo i serce odczuwa to samo; Dlatego przemawiam otwarcie, i ufnością i całą serdecznością". Nikt nie miał bardziej szerokiego serca niż Apostoł. Wszystkich wierzących miłował tak, jak gdyby każdy był jego wybranym; nie dzielił swego uczucia ani nie pozwolił osłabnąć, ale każdemu ofiarował nietkniętą i nieuszczuploną przyjaźń. I cóż dziwnego, że tak bardzo miłował chrześcijan, skoro swym sercem obejmował także cały świat, łącznie z niewierzącymi.

Toteż nie powiedział: ,,Miłuję was, ale szególnie podkreślił: ,,Usta nasze otwarły się, rozszerzyło się nasze serce"; wszystkich nosimy w sercu, i to nie w jakikolwiek sposób, ale i największą delikatnością. Albowiem ten, kto jest miłowany, czuje się dobrze w sercu miłującego. Dlatego powiada: ,,Nie brak wam miejsca w moim sercu, lecz w waszych sercach jest ciasno". Zauważ, że wymówka jest pełna łagodności, właściwa ludziom, którzy miłuja. Nie powiedział: ,,Nie miłujecie mnie", ale ,,Nie miłujecie mnie w równym stopniu". Nie chce bowiem czynić przykrych wymówek.

Gdyby zebrać świadectwa z poszczególnych jego listów, można byłoby zobaczyć, jak ogromną miłością otaczał swoich wiernych. Pisze oto do Rzymian: ,,Gorąco pragnę zobaczyć was; wieterazy zamierzałem przybyć do was; modliłem się, aby kiedyś nadarzyła mi się dogodna sposobność przybycia do was. W liście do Galatów powiada: , Dzieci moje, oto powtórnie w bólach was rodzę"; a znowu do Efezjan: ,,Dlatego zginam moje kolana modląc się za was ; do Tesaloniezan: Jakaż jest nasza nadzieja albo radość, albo wieniec chwały? Czyż nie wy nią jesteście?" Stwierdzał, iż także w więzieniu nosił ich w swoim sercu.

Ponadto pisze do Kolosan: ,,Chcę, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczę o was i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mnie osobiście, aby serca wasze doznały pokrzepienia"; i znowu do Tesaloniczan: ,,Bedąc tak pełni życzliwości dla was, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi, chcieliśmy dać wam nie tylko Ewangelię, lecz nadto i dusze nasze".

,,Nie brak wam miejsca w moim sercu". I nie tylko mówi, że ich miłuje, ale też że doznaje od nich miłości, aby w ten sposób pozyskać ich serca. Zaświadcza o tym w słowach: ,,Przybył Tytus i opowiadał o waszej tęsknocie, o waszych łzach i waszej miłości".

 

244