471 |
PIĄTEK Mt 22, 34-40 Jak siebie samego? W ostatnich czasach dużo ukazuje się u nas książek o miłości. Dobry psycholog o miłości psze głęboko i pięknie: ,,Miłość jest rozwiązaniem problemu ludzkiego istnienia... Jest wyjściem z osaczenia i samotności". Ale wśród różnych miłości ludzkich na ostatnim miejscu stawia miłość Boga.Inny pisze, że Bóg raczej przeszkadza w miłości. Oderwanie miłości ludzkiej od miłości Bożej. A równocześnie ci sami pisarze mówią o wielkim zamęcie w ludzkiej miłości, o częstym sprowadzaniu miłości do wyżycia się. W tym zamęcie i bałaganie odczuwa się równocześnie ,,wielkie zapotrzebowanie na miłość". 1. Co na ten temt ma nam do powiedzenia Jezus Chrystus? Zapytajmy Go o to wraz z uczonym w Prawie. Jezus mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swe go całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. Odpowiedź ta jest cytatem ze starego Testamentu (Pwt 6, 5). Miłość do Boga winna być totalna, winna angażować całego człowieka, wszystkie jego władze, całe jego życie. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. I tu odpowiedź pochodzi ze starego Testamentu (19, 18). Na tych dwóch przykazaniach opiera się wszystko, prawo i prorocy. 2. Jeżeli odpowiedź Jezusa dana uczonemu w Piśmie składa się z dwóch cytatów ze starego Testamentu, to od razu rodzi się pytanie, co nowego wniósł Jezus w przykazanie miłości? Czy zasługuje ono na miano nowego (J 15, 34)? Pierwsza nowość polega na ścisłym zespoleniu ze sobą miłości Boga i człowieka. W Starym Testamencie występowały te przykazania oddzielnie. Dla Jezusa są jednością i są najważniejsze. Ma to wielkie znaczenie praktyczne: prawdzia miłość Boga jest niemożliwa bez miłości człowieka. Prawdzia i autentyczna miłość wobec Boga wyraża się w miłości bliźniego. Służba Bogu musi się stawać służbą człowiekowi. Tak było w życiu Jezusa, który przeszedł przez życie pełniąc wolę Ojca i czyniąc wszystkim dobrze. Kardynał Marty powiedział o zadaniach współczesnego kapłana: ,,Na klęczkach przed Bogiem - na stojąco w służbie bliźniemu -oto nasza misja". Słowa to można by odnieść do każdego chrześciania. Kto ma miłość ten ma wszystko. Inną nowością jest ścisłe połączenie miłości braci - członków wspólnoty z miłością ludzi stojących poza tą wspólnotą. I to również było ważne; w czasach bowiem Chrystusa życiu zacieśniali miłość tylko do swoich. Uczniowie Jezusa winni miłować wszystkich ludzi, nawet wrogów i prześladowców (Mt 26, 52-54; Sm 38-48); wszystkich, a szczególnie tych, którzy są w potrzebie, niezależnie od przynależności narodowej, rasowej, religijnej (Łk 10, 30-37). |
471 |