506

CZWARTEK

Łk 10, 1-12

Po dwóch.

Zniwo wprawdzie wielkie - tj. żniwo królestwa Bożego, którego polem jest cały świat. Ale robotników mało. Za mało jest żeńców, pracowników. Wobec takiej sytuacji Chrystus nie nakazuje biegać, szukać robotników, lecz każe prosić: Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawil robotników na swoje żniwo (w. 2). Na pierwszym miejscu nie stawia ludzkiej krzątaniny, lecz modlitwę, prośbę. Taka bowiem jest ekonomia Boża sprawdzona w długiej historii zbawienia: najpierw modlitwa! Powołanie na żniwo, czyli na misję jest łaską. A łaskę dla siebie i dla innych można tylko wymodlić na kolanach. Powołania w Kościele są zależne od ilości, jakości i intensywności modlitwy całego ludu Bożego.

2. Kościół zawsze tak rozumiał słowa Chrystusa. Dlatego wzywał do modlitwy o powołanie robotników na żniwo Boże. Patronką misji katolickich jest św. Teresa od Dzieciątka Jezus, chociaż nigdy nie była ona misjonarką i nie słała na misję pomocy materialnej, bo nie miała z czego. A mimo to istnieje w Kościele przekonanie, że uczyniła ona więcj dla misji niż niejeden misjonarz pracujący przez lata poza krajem ojczystym. Uczyniła to modlitwą i ofiarą swojego młodego życia. Modlitwa tej młodej karmelitanki sprawiła, że Pan posyłał robdników na żniwo swoje. Tak jest i w naszych czasach. Na kongresach powołań kapłańskich krajowych i zagranicznych stwierdza się zgodnie, że główną przyczyną braku powołań jest laicyzacja życia. A jednym z objawów laicyzacji jest brak modlitwy.

 

506