556

SOBOTA

 Łk 21, 34-36

"Modlić się, aby mieć siłę"

Dag Hammersheld jako dzieszęcioletni chłopiec przetłumaczył na język szwedzki czterowiersz angielski ofiarując go swej matce. Po śmierci matki znaleziono tę kartkę w jej Biblii: ,, W dniu twych narodzin, wszyscy byli weseli, tylko ty płakałeś. Zyj tak, aby w twej ostatniej godzinie płakali wszyscy inni.

Ty jeden - byś łzy nie miał w oku i śmierć spotkał spokojnie, kiedykolwiek przyjdzie".

1. Jesteśmy w pielgrzymce na spotkanie z Synem Człowieczym. Dobrze wyraził to św. Pawel w liście do Filipian: Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształcici nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potegą, jaką może on także wszystko, co jest, sobie podporządkować (Flp 3, 20 n.). W ostatni dzień roku kościelnego słuchamy ostatnich słów Jezusa z Jego mowy eschatologicznej. W słowach tych są praktyczne wnioski: jak żyć, by w ostatniej godzinie nie płakać; jak żyć, aby śmierć spotkać spokojnie, kiedykolwiek przyjdzie; jak żyć, aby bez strachu stanąć przez Synem Człowieczym?

2. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa... (w. 34). Chrześcijanin będący w drodze na spotkanie z Synem Człowieczym, chrześcijanin obywatel nieba, musi zachować właściwy dystans wobec dóbr tego świata; nigdy nie mogą one stać się celem jego życia. Dobra i świecidełka tego świata tak mogą omotać serce człowieka, że staje się ono niewrażliwe na sprawy Boże. Sw. Paweł powie o takich, że ich bogiem jest brzuch. Obżarstwo, opilstwo, dobra tego świata stają się bożkami, przed którymi człowiek bije pokłony i którym służy. Na takich dzień Pański przyjdzie znienacka, jak potrzask, podobnie jak przyszedł na grzeszne pokolenie z czasów potopu.

3. Czuwajcie więc i módlcie się... (w. 36). Swiadomość niebepieczeństw grożących ludzkiemu sercu w drodze na spotkanie z Panem, oraz świadomość własnej słabości postulują czujność i modlitwę: Czuwajcie więc i módlcie się. Chrześcijanin modli sę i czuwa, poświęca, aby wytrwać w wierności dla Chrystusa i nie wyłączyć się przez grzech z Bożych planów zbawienia (1 Kor 9, 27). Chrześcijanin winien czuwać i dlatego, ponieważ nie zna dnia ani godziny, w której Pan przyjdzie (Mt 24, 42). Czuwanie łączy się z modlitwą. Kto się modli, ten czuwa dla Boga, a kto jest czujny w znaczeniu religijnym, ten się modli. Przy każdej sposobności módlcie się w duchu. Nad tym właśnie czawajcie z całą usilnością i proście za wszystkich świętych (Ef 6, 18). Należy się modlić przy każdej sposobności, czyli zawsze, ponieważ niewiadomo, kiedy Pan przyjdzie. Przeżywając ostatni dzień roku kościelnego, który przypomina nam koniec świata i śmierć módlmy się słowami dzisiejszej liturgii:

,,Przyjdź, Panie Jezu, czekamy na Ciebie: przyjdź, Panie Jezu, bo ciągle oczekujemy Twego przyjścia w chwale".

 

556