613 |
CZWARTEK Jn 6,44-51 Jaki Jezus? "Nikt nie może przyjść do Mnie, jeśli go nie pociągnie Ojciec". Rozważając te słowa, trzeba nam zapytać, jakie miejsce w naszym chrześcijaństwie dajemy Ojcu? Jezus nie przestawał ukazywać siebie jako wysłannika Ojca, wysłannika, który jest w bezpośrednim kontakcie z Nim. Ojciec nie przestaje również przyciągać nas do Jezusa. A ten Jego wysłannik bezpośrednio udziela nam nauk usłyszanych od Ojca. "Będą pouczeni przez samego Boga", oznacza, że nie ma żadnego dystansu między Bogiem i Jezusem. Jest to pośrednictwo absolutnie jedyne: Kto idzie do Ojca jest przyciągany przez Syna; kto jest pociągnięty ku Synowi, spotyka Ojca; kto słucha Syna, słucha i Ojca. Żydzi nie potrafili zaakceptować tej tajemniczej jedności, największej tajemnicy chrzścijańskiej. Jezus dokonał ogromnego wysiłku, aby nam ją przybliżyć; jesteśmy tu u szczytów Objawienia Bożego. Twierdzenia są zaskakujące, ponieważ rzeczywistość jest niepojęta. Żydzi nie potrafią przyjąć, że Bóg ma Syna. Lecz i my, żyjąc z Jezusem, nie zapominajmy o Ojcu. 1. Któryś z niewierzących filozofów powiedział znalazłszy się przypadkiem w kościele: ,,Gdybym mógi uwierzyć, że tu jest Bóg obecny, upadłbym na kolana i niepowstał więcej". Faktycznie spotyka się ludzi, którzy twierdzą, że chcieliby wierzyć - lecz nie mogą. Wiara jest łaską. Sobór watykański II : ,,Bogu objawiającemu należy okazać posłuszeństwo wiary, przez które człowiek z wolnej woli cały powierza się Bogu, okazując pełną uległość rozumu i woli... By móc okazać taką wiarę, trzeba mieć łaskę Bożą uprzedzającą, wspomagającą, oraz pomoc wewnętrzną Ducha św., który by poruszał serce i do Boga zwracał, otwierał oczy rozumu itd." 2. Pan Jezus do zrozumienia, że wiara w Niego jest łaską Bożą: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał. 3. Jesteśmy w tym szcząśliwym położeniu, że dostąpiliśmy łaski wiary i znajomości z Chrystusem. Lecz nikt w swojej wierze nie jest ani tak doskonały ani tak utwierdzony, aby nie mógł wierzyć mocniej i głębiej, i aby nie musiał się lękać o utratę wiary. I tak jak powołanie do wiary jest łaską, również łaską jest pomnożenie i utwierdzenie w wierze. Niezasłużone jest nasze powołanie do wiary; lecz pomnożenie w wierze musimy sobie do pewnego stopnia wyprosić i wysłużyć, przez gorliwość w praktykach religijnych, przez lekturę religijną itp. 4. Zwróćmy uwagę na jeszcze jedno stwierdzenie Chrystusa: Je jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Przed tym powiedział On, że gwarancją zbawienia jest w ogóle wiara w Niego. Teraz daje do rozumiania, że wierzyć w Niego to znaczy przyjać do wiadomości Jego niepojęte tajemnice, zwłaszcza tajemnicę Eucharystii. Stosunek do Chrystusa zostaje określony przez stosunek do Eucharystii; czyli taki jest nasz stosunek do Chrystusa, jaki jest nasz stosunek do Najśw. Sakramentu. Nasz stosunek do Eucharystii świadczy o tym, czy my przychodzimy do Chrystusa faktycznie - czy tylko pozornie. Chodzi o praktyczny udział w Komunii św. Z doświadczenia i z obserwacji widać, że i do tej praktyki musi człowieka pociagnąć łaska Boża. Rozważmy, jak to jest u nas? |
613 |