188
Niedziela Palmowa- Ewangelia roku B
Jezus odrzucony przez swój naród
Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali. A był tam jeden,
zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami,
którzy w rozruchu popełnili zabójstwo. Tłum przyszedł i
zaczął domagać się tego, co zawsze im czynił. Piłat im odpowiedział: I. Jeśli chcecie, uwolnię wam króla żydowskiego? E Wiedział bowiem,
że arcykapłani wydali Go przez zawiść. Lecz arcykapłani
podburzyli
tłum, żeby uwolnił im raczej
Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał: I. Cóż więc
mam uczynić z Tym, którego nazywacie królem żydowskim? E. Odpowiedzieli mu krzykiem: I. Ukrzyżuj Go! E. Piłat odparł: T .Co więc złego uczynił?
E.
Lecz oni jeszcze głośniej
krzyczeli: T. Ukrzyżuj
Go! E.
Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tium, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wy
dał na ukrzyżowanie.
Król wyśmiany
Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali
Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli
Mu na głowę. I zaczęli
Go pozdrawiać: T. Witaj,
królu żydowski! E. Przy tym
bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego
i, przyklękając, oddawali Mu
hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę
i
włożyli na Niego własne Jego szaty.
Droga krzyżowa
Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować.
I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, ojca
Aleksandra I Rufusa, który wracał z pola i
właśnie
przechodził, żeby niósł krzyż Jego. Przyprowadzili
Go na miejsce Golgota, to znaczy Miejsce Czaszki.