187
Niedziela Palmowa- Ewangelia roku B
Za parcie się Piotra
Kiedy Piotr był na dole na dziedzińcu, przyszła jedna ze służących najwyższego kapłana. Zobaczywszy Piotra grzejącego się, przypatrzyła mu się i rzekła: I. I tyś był z Nazarejczykiem Jezusem.
E.
Lecz on zaprzeczył „temu, mówiąc: I. Nie wiem i nie rozumiem, co mówisz. E. I wyszedł na zewnątrz do
przedsionka, a kogut zapiał. Służąca, widząc go, znowu zaczęła mówić do tych, którzy tam stali: I.
To jest jeden z nich. E. A on ponownie zaprzeczył. Po chwili ci, którzy tam stali, mówili znowu do
Piotra: I. Na pewno jesteś jednym z nich, jesteś także Galilejczykiem. E. Lecz on począł się zaklinać i przysięgać:
I. Nie znam
tego człowieka, o któ
rym mówicie. E. I w „tej chwili kogut pow”tórnie zapiał. Wspomniał Piotr na słowa, które mu powiedział Jezus: Pierwej, nim kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie się wyprzesz. I wybuchnął płaczem.
Jezus przed Pilatem
Zaraz wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie
i cała Wysoka Rada
powzięli uchwałę. Kazali Jezusa związanego od
prowadzić i wydali Go Piłatowi. Piłat zapytał Go:
I. Czy Ty jesteś królem żydowskim? E. Odpowiedział mu: +
Tak,
Ja nim jestem. E. Arcykapłani
zaś oskarżali Go o wiele rzeczy. Piłat ponownie
Go zapytał: I. Nic nie odpowiadasz? Zważ,
o
jakie
rzeczy Cię oskarżają. E. Lecz Jezus nic już nie od
powiedział, tak że Piłat się dziwił.