85


118

I. NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU rok A

Dzięki temu może dać odpowiedź — w języku ludzi sobie współczesnych — na pytanie: dlaczego tak a nie inaczej toczę się dzieje ludzkości, również nasze.
Człowiek z natury swej jest istotą śmiertelną; żyje dzięki tchnieniu Bożemu. Gdy Bóg odbiera mu to ożywcze tchnienie, człowiek rozpada się w proch. Bóg nie chce jednak jego śmierci — bo stworzył go dla nie śmiertelności. To sam człowiek oddalił się od Boga i utracił dar nieśmiertelności. Dzięki jednak odkupieniu przez Chrystusa człowiek może wrócić do wspólnoty z Bogiem. I wtedy śmierć nie jest już unicestwieniem, lecz staje się przemianą i przebóstwieniem (por. II czyt.).

Czytanie z Księgi Rodzaju:
Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie. Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił. Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby wszelkie drzewa miłe z wyglądu i smaczny owoc rodzące oraz drzewo życia w środku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.
A wąż był najbardziej przebiegły ze wszystkich zwierząt polnych, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy to prawda, że Bóg powiedział: „Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?” Niewiasta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: „Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli”. Wtedy wąż rzekł do niewiasty: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło.

85