499
22. niedziela zwykła
Wszyscy, których Bóg powoływał
do trudnych zadań,
przeżywali podobne chwile kryzysów
i załamań. Jeżeli nie uciekali od Boga, lecz korzyli
się przed Nim i
u
Niego szukali ratunku, wychodzili ostatecznie
zwycięsko
jak Jeremiasz.
Czytanie
z Księgi proroka
Jeremiasza:
Uwiodłeś mnie, Panie,
a
ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłaś
mnie
i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Albowiem ilekroć
mam zabierać glos, muszę obwieszczać:
„Gwałt i ruina!” Tak, słowo Pana stało się dla
mnie
każdego dnia
zniewagą i
pośmiewiskiem.
I powiedziałem sobie: „Nie będę
Go już wspominał
ani mówił w Jego imię”. Ale wtedy zaczął trawić
moje serce jakby ogień
nurtujący w moim ciele.
Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem. -
Oto słowo Boże,
Psalm
responsoryjny
Ps 63(62)
Refren: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.
Boże mój, Boże,
szukam
Ciebie
*
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą, jak ziemia zeschła
i łaknąca wody. R.
Oto wpatruję się
w
Ciebie w świątyni,
*
by ujrzeć
Twą
potęgę i
chwałę.
A Twoja laska jest
cenniejsza od życia,
*
więc sławić Cię
będą
moje wargi. R.
Będę Cię wielbił przez całe me życie
*
I wzniosę ręce w imię Twoje. Moja dusza syci się
obficie,
a usta
Cię wielbią radosnymi wargami. R.