31


512

24. niedziela zwykła
Jezus odpowiada: nie ma zadnych granic. Wszyscy żyjemy dzięki temu, że Bóg nam stale i z "serca" przebacza. Jeżeli Bóg przebacza grzesznikom, to nie godzi się, by ludzie odmawiali przebaczenia równym sobie lub przebaczali tylko pozornie. Do tego stopnia zostaliśmy zobowiązani do przebaczania, że miłosierny Bóg odrzuca od siebie każdego, kto nie chce być miłosierny i nie przebacza swemu bratu.

Słowa Ewangelii według św. Mateusza:
Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał; „Panie, ile razy mam przebaczać, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?” Jezus mu odrzekł; „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien. Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie. On jednak nie chciał, lecz poszed i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zamucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.

31