525
XXVII NIEDZIELA ZWYKŁA
Przez cale stulecia Bóg prowadził, opiekował się i
wychowywał
swój „naród wybrany”. I cóż osiągnął?
Czyż byłby niedobrym wychowawcą? Tu musimy zapytać:
co Bóg osiąga
ze swoim nowym narodem wybranym,
który sobie
utworzył z
Żydów i
pogan? Czy chrześcijaństwo
jest lepsze od
Izraela ze Starego Testamentu?
Chyba nie. Podlegamy pod ten sam sąd Boży. Na czym zatem polega różnica miedzy pierwszym i drugim narodem wybranym (Kościołem a Izraelem)? Nie byłoby żadnej,
gdyby nie przyszedł Chrystus, Syn Boży. Odtąd Bóg jest z nami. Ale to znaczy również, że my jako wspólnota,
jako
Kościól dźwigamy wielką odpowiedzialność. Miłosć zobowiązuje. Zawsze pozostaniemy dłużnikami.
Antyfona
na
wejście:
Panie, wszystko podlega Twej
władzy *
nikt
nie może sprzeciwić się Twej woli.
*
Ty bowiem stworzyłeś wszystko: niebo i ziemię,
i
cokolwiek istnieje w przestworzach niebios.
Ty
jesteś Panem wszechświata (Est 13,9.10—11).
Chwała na wysokości
Kolekta:
Wszechmogący, wieczny Boże, Twoja hojność
przewyższa zasługi i pragnienia modlących się
do
Ciebie, +
okaż nam swoje miłosierdzie,
odpuść grzechy,
które
niepokoją nasze sumienia, i udziel nam również tego, o
co nie ośmielamy się
prosić. Przez naszego Pana...