50


531

XXVIII NIEDZIELA ZWYKŁA Rok A

Mówimy, że życie codzienne jest szare. Szarość nie jest kolorem i dlatego nie może być znakiem święta. Coraz trudniej przychodzi ludziom naprawdę, z sercem i radością obchodzić uroczystości oraz święta. Do tego potrzeba kilku rzeczy, których nie da się kupić na rynku: fantazji, wolności, odwagi, a przede wszystkim wspólnej radości. Ubóstwo nie jest tu przeszkodą, może nią być natomiast bogactwo.
Ludzie młodzi tęsknią za świętem, weselem, radością i maję po tysiąckroć rację. Pragną, aby Kościół był miejscem widocznej wspólnoty, gotowy dzielić ją ze wszystkimi. Niech będzie biedny i bez władzy zewnętrznej, ale otwarty dla wszystkich. To byłoby wielkim świętem, wielką ucztą weselną. Na taką ucztę Bóg już dawno wystosował zaproszenie do wszystkich. Czy je podejmiemy? Jeżeli nie teraz, to kiedy?

Antyfona na wejście: Jeżeli zachowasz pamięć o występkach, Panie, Panie, któż się ostoi. Ale Ty, nasz Boże, przebaczasz grzechy (Ps 130(129), 2—4).

Chwała na wysokości

Kolekta: Prosimy Cię, Boże, niech Twoja łaska zawsze nas uprzedza i stale nam towarzyszy, pobudzając naszą gorliwość do pełnienia dobrych uczynków. Przez naszego Pana...

50