54


535

28. niedziela zwykła

Sąd Boga jest surowy: "Posłał swe wojska, kazał wytracić owych zabójców, a miasto kazał spalić”. Było to zburzenie Jerozolimy w r. 70. Na ich miejsce zaprasza wielu innych ze wszystkich narodów ziemi. Którzy z tych zaproszonych, czyli „powołanych”, staną się na końcu "wybranymi”, to zależeć będzie od "szaty godowej”, podobnie jak w poprzedniej przypowieści o winnicy decydowały „.dobre owoce”. Oba te symbole oznaczają wypełnianie woli Bożej. Od tego zależy i moje zbawienie.

Ewangelia Mt 22,1—14

+ Słowa Ewangelii według św. Mateusza:
Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę”. Lecz oni zlekceważyli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa; a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy ich pozabijali. Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytrącić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszytkich, których spotkacie.

54