131


842

7. niedziela zwykła

Wówczas wydawało się, że jest to już koniec zbawczej inicjatywy Boga. Izraelici bowiem szli na wygnanie — tylko w odwrotnym kierunku - tą samą drogą, którą kiedyś Bóg prowadził ich Ojca, Abrahama, z Ur do ziemi obiecanej — Palestyny. Nieszczęsny naród nie wie, czy istnieje dla niego jeszcze jakaś nadzieja lepszej przyszłości. Bóg odpowiada: Tak! Kieruje do Izraela żyjącego w niewoli babilońskiej zapowiedź wyzwolenia. Zawarta jest ona w pierwszej części czytania. Bóg sam wyzwoli swój lud. Znowu przygarnie go i przebaczy wszelką winę. Na tym będzie polegać ta „nowa rzecz”, właściwe wyzwolenie. Znakiem Bożego miłosierdzia i nawrócenia się narodu będzie powrót do ojczyzny. Prawda o przebaczeniu powróci jeszcze w dzisiejszej Ewangelii.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza:
To mówi Pan: Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu. Lud ten, który sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę. Lecz ty, Jakubie, nie wzywałeś Mnie, bo się Mną znudziłeś, Izraelu. Raczej Mi przykrość zadałeś twoimi grzechami, występkami twoimi Mnie zamęczasz. Ja, właśnie Ja przekreślam twe przestępstwa i nie wspominam twych grzechów. —
Oto słowo Boże.

Psalm responsoryjny Ps 41(40)

Refre: Uzdrów mnie, Panie, bo bardzo zgrzeszyłem.

Błogosławiony człowiek, który myśli o biednym, ocali go Pan w dniu nieszczęścia.
Pan go ustrzeże, zachowa przy życiu, + uczyni szczęśliwym na ziemi i nie odda w moc jego wrogów. R.

131