32


743

2. niedziela Wielkiego Postu

Potem Abraham sięgnął ręką no nóż, aby zabić swego syna. Ale wtedy anioł Pana zawołał do niego z nieba i rzekł: „Abrahamie, Abrahamie!” A on rzekł: „Oto jestem”. Powiedział mu: „Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna”. Abraham obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna. Po czym anioł Pana przemówił głośno z nieba do Abrahuma po raz drugi: „Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to i nie szczędziłeś syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie twych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia na wzór twego potomstwa, dlatego, że usłuchałeś mego rozkazu. —
Oto słowo Boże.

Psalm responsoryjny Ps 116B(115)

Refren: W krainie życia będę widział Boga.

Nawet wtedy ufałem, gdy mówiłem: „Jestem w wielkim ucisku”.
Cenna jest w oczach Pana śmierć świętych Jego. R.

O Panie, jestem Twoim sługą, * jam sługa Twój, syn Twej służebnicy.
Ty rozerwaleś moje kajdany, Tobie złożę ofiarę pochwalną i wezwę imienia Pana. R.

32