72


783

5. niedziela wielkanocna

Ta sama grupa ludzi, która ukamienowała św. Szczepana — co akceptował św. Paweł przed swoim nawróceniem — teraz zaatakowała jego samego. Z nieprzejednaną wrogością tych ludzi będzie miał do czynienia przez całe swoje życie. Prześladowania są normalnym losem Kościoła. Czasy pokoju, o których wspomina dzisiejsze czytanie, to chwile odpoczynku, konieczna dla zaczerpnięcia oddechu. Nie są one nam dawane po to, abyśmy się wygodnie urządzali na tym świecie lub przez kłótnie niszczyli jedność, lecz abyśmy byli stale czujni i gotowi do nowych zmagań.

Czytanie z Dziejów Apostolskich:
Kiedy Szaweł przybył do Jerozolimy, próbował przyłączyć się do uczniów, lecz wszyscy bali się go, nie wierząc, że jest uczniem. Dopiero Barnaba przygarnął go i zaprowadził do Apostołów, i opowiedział im, jak w drodze Szaweł ujrzał Pana, który przemówił do niego, i z jaką siłą przekonania przemawiał w Damaszku w imię Jezusa. Dzięki temu przebywał z nimi w Jerozolimie. Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami, którzy usiłowali go zgładzić. Bracia jednak dowiedzieli się o tym, odprowadzili go do Cezarei i wysłali do Tarsu. A Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galileł i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i napełniał się pociechą Ducha Świętego. —
Oto słowo Boże.

Psalm responsoryjny Ps 22(21)

Refren: Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu.

Wypełnię me śluby wobec bojących się Boga. * Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni,
będą chwalić Pana ci, którzy Go szukają: * „Serca wasze niech żyją na wieki”. R.

72