OREMUS

Strona 114  Pieśń Iz 38, 10-14.17. 19b-20

Rzekłem: W połowie dni moich * odejść muszę.

W bramach Otchłani mnie opuści * lat moich reszta.

Mówiłem: Nie ujrzę już Boga * na ziemi żyjących,

Nie zobaczę już nikogo * spośród mieszkańców tego świata.

Rozbiorą moje mieszkanie i przeniosą ode mnie * jak namiot pasterski.

Jak tkacz zwinąłem me życie, a Pan jego nić przeciął. *

Od świtu do nocy kres mi położysz. Krzyczę do rana. *

On jak lew miażdży wszystkie me kości.

Kwilę jak pisklę jaskółcze, * wzdycham jak gołębica.

Zmęczone są me oczy od patrzenia w górę; *

Panie, stań przy mnie, bo jestem w ucisku.

I oto ustrzegłeś moją duszę * od czeluści zagłady,

Gdyż odrzuciłeś za siebie * wszystkie moje grzechy.

Ojciec głosi dzieciem wierność Twoją. * Pan mi przychodzi z pomocą.

Więc grać Mu będziemy pieśni na strunach przez wszystkie dni naszego życia w świątyni Pańskiej.

OREMUS

114 Index