OREMUS

Strona 125  Pieśń Pwt 32, 1-1

Uważajcie, niebiosa, na to, co powiem, * słuchaj, ziemio, głosu mojego.

Jak deszcz niech spływa moje pouczenie, * jak rosa niech pada me słowo,

Jak deszcz rzęsisty na zieleń, * jak deszcz życiodajny na trawę!

Oto będę głosić imię Pana; * uznajcie wielkość naszego Boga!

On jest Opoką, a Jego dzieło doskonałe, * wszystkie Jego drogi są słuszne.

On jest Bogiem wiernym i nie zawodzi, * On sprawiedliwy i prawy.

Przestali być Jego dziećmi, bo grzech popełnili, *

pokolenie przewrotne i zakłamane.

Więc tak chcesz odpłacić Panu, * ludu głupi i bezrozumny?

Czyż nie on jest twoim Ojcem i Stwórcą, * który cię uczynił i dał ci życie?

Wspomnij na dni, które przeminęły, * rozważ lata poprzednich pokoleń.

Zapytaj swego ojca, by cię pouczył, * i twoich starców, niech ci opowiedzą,

Jak to Najwyższy obdarzał dziedzictwem narody *

i rozdzielat synów człowieczych.

Wtedy wytyczył granice dla ludów * według liczby synów Boga sprawiedliwego, bo Jego lud jest własnością Pana, *

Jakub Jego wyłącznym dziedzictwem.

Znalazł go na ziemi pustynnej, * na odludziu, gdzie brzmiały tylko dzkie głosy.

Opiekował się nim i pouczał, * strzegł jak źrenicy oka.

Jak orzeł, który krąży nad gniazdem, * by z niego wywabić swe pisklęta,

I bierze je na skrzydła rozpostarte, * niosąc je na samym sobie, tak Pan go prowadził, * a nie było z nim obcego Boga.

OREMUS

125 Index