OREMUS

Strona 185  Psalm 17 B

Zamykają swe nieczułe serca, * ich usta przemawiają butnie.

Okrążają mnie teraz ich kroki, * śledzą oczyma, by mnie powalić na ziemię.

Są jak lew dyszący za zdobyczą, * jak młody lew zaczajony w zasadzce.

Powstań, Panie, drogę ma zastąp i powal, * swoim mieczem wyzwól me życie od grzesznika, a Twoją ręką, Panie, wybaw mnie od ludzi, * których udziałem jest to życie.

Ich brzuch napełniusz Twoim dostatkiem, synowie ich jedzą do syta, *a nadmiar zostawiają swoim małym dzieciom.

A Ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, * ze snu powstając nasycę się Twoim widokiem.

OREMUS

185 Index