|
OREMUSA jednak nas odrzuciłeś i okryłeś wstydem, * już nie wyruszasz z naszymi wojskami. Sprawiłeś, że ustępujemy przed wrogiem, * a ci, co nas nienawidzą, łup sobie zdobyli. Na rzeź nas wydałeś jak owce * i rozproszyłeś między poganami. swój lud sprzedałeś za bezcen * i niewiele zyskałeś z tej sprzedaży. Wystawiłeś nas na wzgardę sąsiadów, * na śmiech otoczenia, na urągowisko. Uczyniłeś nas przysłowiem wśród pogan, * głowami potrząsają nad nami ludy. Moja zniewaga jest zawsze przede mną * i wstyd mi twarz okrywa, Na głos miotającego szyderstwa i obelgi, * wobec mściwego nieprzyjaciela. 234 Index |
|