|
OREMUSWszystko to na nas przyszło, choć nie zapomnieliśmy o Tobie * i nie złamaliśmy Twojego Przymierza. Nie odwróciło się nasze serce * ani kroki nie zboczyły z Twej ścieżki, Kiedy nas starłeś w krainie szakali * i okryłeś nas mrokiem. Gdybyśmy zapomnieli imię naszego Boga * i wyciągali ręce do Boga obcego, Czyżby Bóg nie dostrzegi tego? * On, który zna tajniki serca? Lecz to z powodu Ciebie ciągle nas mordują, * mają nas za owce na rzeź przeznaczone. Przebudź się! Dlaczego śpisz, Panie? * Przebudź się! Nie odrzucaj nas na zawsze! Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze, * zapominasz o naszej nędzy i ucisku? W proch runęło nasze życie, * ciałem przylgnęliśmy do ziemi. Powstań, przyjdź nam na pomoc * i wyzwól nas przez swoją łaskę! 235 Index |
|