|
OREMUSOdrzuciłeś nas i złamałeś, Boże, * rozgniewałeś się, lecz powróć do nas! Wstrząsnąłeś i rozdarłeś ziemię, * ulecz jej rozdarcia, albowiem się chwieje. Ludowi Twemu zgotowałeś los twardy, * napoiłeś nas winem, które moc odbiera. Dla tych, którzy Ci służą, znak posławiliś, * by uciekali przed łukiem. Aby ocaleli, których Ty miłujesz, * wspomóż nas Twoją prawica i wysłuchaj. Bóg przemówił w swojej świątyni: ,,Będę się radował i podzielę Sychem, * a dolinę Sukkot wymierzę. Do Mnie należą Gilead i ziemia Manassesa, Efraim jest szyszkiem mej głowy, * Juda moim berłem. Moją misą do mycia jest Moab, na Edomie mój but postawię, * zatriumfuję nad Filisteą". Któż mnie wprowadzi do miasta warownego? * Któż mnie doprowadzi aż do Edomu? Czyż nie Ty, Boże, który nas odrzuciłeś * i już nie wychodzisz z naszymi wojskami? Daj nam pomoc przeciw nieprzyjacielowi, * bo ludzkie wsparcie jest zawodne. Dokonamy w Bogu czynów pełnych mocy, * a On podepcze naszych nieprzyjaciół. 256 Index |
|