|
OREMUSW Tobie, Panie, ucieczka moja, * niech wstydu nie zaznam na wieki. Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości, * nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie. Bądź dla mnie skałą schronienia i zamkiem warownym, aby mnie ocalić, * bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą. Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca, * z ucisku złoczyńcy i ciemiężyciela. Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją, * Panie, Tobie ufam od młodości. Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin, od łona matki moim opiekunem, * Ciebie zawsze wysławiałem. Stałem się dla wielu przedmiotem podziwu, * Ty bowiem byłeś mym potężnym wspomożycielem. Pełne Twojej chwale były moje usta, * sławiłem Cię przez dzień cały. Nie odtrącaj mnie, gdy będę stary, * nie opuszczaj, gdy siły ustaną. Albowiem moi wrogowie o mnie rozprawiają, * a ci, co czyhają na me życie, odbywają narady. Mówią: ,,Bóg go opuścił, gońcie go i chwytajcie, * bo nikt go nie uratuje". Boże, nie stój z daleka ode mnie, * Boże, pośpiesz mi z pomocą! Niech się zawstydzą i upadną wrogowie mej duszy, niech się hańbą i wstydem okryją * szukający nieszczęścia mojego. 272 Index |
|